Z czterech meczów ćwierćfinałowych Pucharu Polski OZPN Leszno odbyły się tylko dwa. Z powodu powrotu zimy i złego stanu murawy w Gostyniu odwołano starcie Kani z Obrą Kościan, a konfrontacja GKS Krzemieniewo z Gromem Wolsztyn nie doszła do skutku z powodu kłopotów organizacyjno – finansowych czwartoligowca z Krzemieniewa. Zarząd GKS podjął bowiem dramatyczną decyzję o wycofaniu zespołu z wiosennych rozgrywek IV ligi oraz Pucharu Polski. Grom Wolsztyn awansował zatem do półfinału bez wybiegania na boisko.

Na murawie pojawili się za to piłkarze czterech innych ekip. Dość jednostronne widowisko obejrzeli kibice w Pudliszkach, gdzie grający w „okręgówce” Zjednoczeni aż 1:6 ulegli czwartoligowej Dąbroczance Pępowo. Bramki dla zwycięskiej ekipy zdobywali: Marcin Kaczmarek i Łukasz Fabich po 2 oraz Przemysław Ptak i Adrian Nawrot. Honorowe trafienie dla miejscowych zaliczył  Paweł Kuraś.

Bardzo ciekawie było w Osiecznej, gdzie spotkały się ostatnia drużyna klasy okręgowej z liderem. Tęcza/Osa Osieczna podeszła do rywalizacji z PKS Racot bardzo ambitnie i była bliska wyeliminowania faworyta. W regulaminowym czasie gry było 4:4 i o wszystkim decydowały rzuty karne. Lepiej egzekwowali je piłkarze z Racotu, którzy wygrali konkurs „jedenastek” 4:3. W przegranej ekipie kapitalny mecz rozegrał Mateusz Ratajski, który zdobył wszystkie cztery bramki dla Tęczy/Osy.

Półfinały Pucharu Polski na szczeblu OZPN Leszno zaplanowano na 17 kwietnia. Wcześniej oczywiście ruszą rozgrywki ligowe. Bez poślizgu się jednak nie obędzie. Atak zimy sprawił, że OZPN zdecydował się odwołać mecze klasy okręgowej oraz A klasy, które miały zostać rozegrane w weekend 16, 17 marca. Wszystko wskazuje więc, że ligowe granie w regionie rozpocznie się w przedostatni weekend marca.