Piłka Nożna
Wypowiedzi po meczu Polonii z Piastem
Piłka nie chciała wpaść do bramki

(Fot. Łukasz Witkowski)
26.05.2015
Za dużego kalibru niespodziankę wypada uznać porażkę Polonii 1912 Leszno z Piastem Kobylin. Trzy punkty ekipie gości zapewnili wychowankowie Polonii Leszno, Mateusz Pijanowski i Patryk Gendera. Miejscowym trudno było się pogodzić z porażką. Zagrali niezły mecz, przeważali i tylko brak skuteczności oraz kapitalna dyspozycja bramkarza Piasta przesądziła o tym, że nie zgarnęli kompletu punktów
Waldemar Jędrusiak (trener Polonii 1912 Leszno)
: Nasza gra wyglądała ostatnio coraz lepiej, mieliśmy niezłą pierwszą połowę w Kaliszu, dobrze zagraliśmy w Ostrzeszowie i z optymizmem czekaliśmy na mecz z Kobylinem. Wrócili prawie wszyscy kontuzjowani zawodnicy poza Dawidem Ozimkiem, graliśmy w piłkę, w trzy minuty powinniśmy strzelić trzy bramki, a tymczasem straciliśmy gola, którego zdobył były zawodnik Polonii. Uczulałem moich piłkarzy, że Mateusz Pijanowski jest ostatnio w dobrej formie strzeleckiej. Potem nasz drugi wychowanek wypożyczony do Piasta, Patryk Gendera aplikuje nam gola na 2:1 i do końca bijemy głową w mur. O porażce zdecydowały indywidualne błędy. Przegraliśmy i w jakimś stopniu pomogliśmy Piastowi w utrzymaniu. Cały czas będziemy się bić o trzecie miejsce. Kluczowy będzie pojedynek w Kościanie. Oni na pewno bardzo się na to spotkanie zmobilizują, zresztą my też.
Krzysztof Pancewicz (trener Piasta Kobylin):
Tabela pokazuje, że my gramy o życie, a Polonia o miejsce w czołówce, dlatego tym bardziej cieszy nas wygrana. Zespół przejąłem od niedawna, po dwóch porażkach i remisie wreszcie przyszło przełamanie i zwycięstwo, które przybliża nas do pozostania w IV lidze. Na pewno Polonia w tym meczu dominowała, ale naszą skomasowaną obroną umiejętnie utrudnialiśmy im życie. Do tego świetny mecz zagrał nasz bramkarz, Michałowicz. Mogę pochwalić każdego z chłopków, cały zespół grał ambitnie. Mam tylko nadzieję, że Jasiczak po tym groźnym zderzeniu szybko dojdzie do siebie. Przed nami jeszcze cztery kolejki i w każdej na pewno będzie walczyć o życie.
Krzysztof Jankowski (Polonia 1912 Leszno):
Kolejny mecz, który gramy dobrze, ale nie potrafimy w pierwszych minutach strzelić 2, 3 bramek ze stuprocentowych sytuacji. Brakuje nam ostatniego podania, walczymy całą drużyną, ale piłka nie chce wpaść do bramki. Gole strzelali nam dzisiaj byli koledzy z drużyny, ale powiedzmy sobie szczerze, te bramki nie powinny paść.
Łukasz Glapiak (Polonia 1912 Leszno):
Wydało się będzie to łatwy mecz, mieliśmy dużo okazji. Bramkarz Kobylina miał dzisiaj jednak niesamowity dzień, bronił wszystko. Naszym celem jest utrzymanie trzeciej pozycji. Uważam, że przy tak młodym zespole, to byłby sukces. Musimy zdobywać punkty i przede wszystkim wygrać w Kościanie.
Kolejny mecz, który gramy dobrze, ale nie potrafimy w pierwszych minutach strzelić 2, 3 bramek ze stuprocentowych sytuacji. Brakuje nam ostatniego podania, walczymy całą drużyną, ale piłka nie chce wpaść do bramki. Gole strzelali nam dzisiaj byli koledzy z drużyny, ale powiedzmy sobie szczerze, te bramki nie powinny paść.
Łukasz Witkowski / Marcin Hałusek
W tym temacie:
Zobacz także:
Najbliższe wydarzenia
Wideo
11.04.2025
![]() Żużel/2025 | |
![]() |
06.04.2025
39. Bieg Sokoła w Bukówcu Górnym. Start na dystansie 15 kilometrów. Sport/Biegi |
![]() |
30.03.2025
Sparing Stelmet Falubaz Zielona Góra - FOGO Unia Leszno 50:40 (wszystkie biegi) Żużel/2025 |
![]() |
29.03.2025
Sparing Fogo Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona Góra 48:42 Żużel/2025 |