Piłka Nożna
4P4S Rydzyniak Rydzyna - MKS Kania Gostyń 2:1
Puchar Polski OZPN dla Rydzyniaka
Finałowy mecz odbywał się na stadionie lekkoatletycznym przy ulicy Strzeleckiej w Lesznie. Od pierwszego gwizdka sędziego wiadomo było, że obie drużyny są bardzo zmotywowane. Gra była bardzo wyrównana, ale żadnej z drużyn nie udało się stworzyć podbramkowych sytuacji. Pierwszą bramkę zdobyli Rydzynianie w 33 minucie, po bardzo ładnym strzale z rzutu wolnego Jakuba Molickiego . Do szatni, na przerwę po pierwszej połowie meczu drużyna prowadzona przez Karola Matuszewskiego schodziła z jednobramkową zaliczką.
Po zmianie stron śmielej zaczęli sobie poczynać piłkarze z Gostynia. Zaowocowało to zdobyciem kontaktowej bramki Mateusza Muchy w 61 minucie. Wydawało się, że podopieczni Jędrzeja Kędziory pójdą za ciosem i zdobędą kolejne bramki, jednak brakowało skutecznego wykończenia. Na 5 minut przed zakończeniem meczu trener Rydzyniaka wprowadził do gry doświadczonego Tomasza Musiała. Zmiana ta okazała przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę". Musiał wykorzystał wyjście przed pole karne bramkarza Kanii i strzałem do pustej bramki dał prowadzenie swojej drużynie i jak się okazało zwycięstwo w meczu. - Bardzo się cieszymy z tego sukcesu, którego jeszcze w Rydzynie nie było. Dziękujemy kibicom za wsparcie w meczu, które z pewnością nam pomogło - powiedział bohater spotkania.
Swojego zadowolenia nie krył również prezes i kapitan Rydzyniaka Piotr Dembicki. - Byliśmy już dwa razy w półfinale, ale do finału awansowaliśmy pierwszy raz. Gratuluję naszym przeciwnikom z Gostynia, którzy w lidze grają bardzo dobrze i pewnie kroczą do awansu do 4 ligi. Dzisiaj to my okazaliśmy się lepsi, ale taki jest sport. W ostatnim momencie powołanie na mecz dostał nasz weteran Tomasz Musiał i sprawił, że puchar jedzie dzisiaj do Rydzyny - powiedział Dembicki.
4P4S Rydzyniak Rydzyna - MKS Kania Gostyń 2:1
Jakub Molick 33 minuta 1:0
Mateusz Mucha 61 minuta 1:1
Tomasz Musiał 89 minuta 2:1
Komentarze