Piłka Nożna
Victoria Września – Polonia 1912 Leszno 3:3
Efektowny pościg na koniec sezonu
(Fot. Łukasz Witkowski)
Victoria to rewelacja rundy wiosennej. Zespół Marcina Drajera do przedostatniej kolejki liczył się w walce o zwycięstwo w rozgrywkach. Przegrał w Koninie i stało się jasne, że zajmie trzecie miejsce w IV lidze. Pojedynek z Polonią nie mógł nic zmienić w sytuacji wrzesińskich piłkarzy, ale z pewnością chcieli oni wygraną podziękować kibicom za wsparcie.
Do 30 minuty jednak więcej ochoty do gry przejawiali goście z Leszna. Grali bardzo ofensywnie i stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Żadnej nie udało się wykorzystać. Pierwsi z gola cieszyli się miejscowi. Victoria objęła prowadzenia w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. Sędzia nie zauważył, że w akcji bramkowej jeden z piłkarzy miejscowej drużyny odbił piłkę ręką. Protesty na nic się zdały. Arbiter Robert Pawlicki nie zmienił zdania. – Ta bramka podcięła chłopakom skrzydła. Nie można uznawać takich goli, sytuacja była ewidentna. Za chwilę straciliśmy drugą bramkę, a za moment było już 0:3 – opisuje trener Waldemar Jędrusiak.
Piłkarze Polonii zeszli do szatni rozbici, ale zdołali się podnieść. W drugiej części podjęli walkę. Na efekty trzeba było czekać aż do 70 minuty. Wtedy na listę strzelców wpisał się Michał Płocharczyk. – No i zaczęła się gra. Zdecydowanie ruszyliśmy do ataku. Mieliśmy mnóstwo sytuacji – dodaje Jędrusiak. W 80 minucie kontaktowego gola zdobył kapitan, Artur Krawczyk, a chwilę potem do remisu doprowadził Michał Marciniak. – W końcówce całkowicie dominowaliśmy, ale nie udało się wygrać. Możemy być jednak zadowoleni, bo pokazaliśmy naprawdę bardzo efektowny, ofensywny futbol. Żałujemy, że nie udało się w taki sposób pożegnać z kibicami w Lesznie. Cała runda wiosenna na pewno było słabsza w naszym wykonaniu od jesiennej – podkreślił Waldemar Jędrusiak.
Leszczynianie zakończyli sezon na piątym miejscu. W czerwcu czeka ich krótka wakacyjna przerwa, a w lipcu rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. – Nie wiem, czy będę prowadził zespół, umowę mam do końca czerwca, ale mam nadzieję, że tak. Z pewnością przed nowym sezonem przydałyby się wzmocnienia w każdej formacji. Liga po reformie będzie trudniejsza i trzeba się dobrze przygotować. Jestem w kontakcie z kilkoma zawodnikami, którzy wyrazili zainteresowanie grą w Polonii. Zobaczymy co z tego wyniknie - podsumował szkoleniowiec Polonii.
Ostatnia kolejka przyniosła decydujące rozstrzygnięcia w IV lidze. Rozgrywki wygrał Górnika Konin i zagra o awans z Wartą Międzychód. Piłkarze Obry Kościan przegrali w sobotnie popołudnie w Kępnie 2:3 i muszą się zadowolić drugą lokatą.