Polonia Leszno gra w rundzie wiosennej poniżej oczekiwań. Wygrała tylko dwa mecze, nie licząc walkowera z LKS Ślesin. W ostatnich tygodniach podopieczni Waldemara Jędrusiaka prezentowali się szczególnie bezbarwnie i bardzo potrzebowali konfrontacji, w której mogliby przełamać niemoc. Wyjazd do Dobrej był doskonałą okazją, by na finiszu sezonu złapać w żagle dobry wiatr.

Zaczęło się kapitalnie, bo już w 6 minucie prowadzenie Polonii dał Artur Krawczyk. Kapitan Polonii i czołowy strzelec IV ligi długo czekał na odblokowanie. Korzystny wynik goście utrzymali jednak tylko przez 10 minut. Po kwadransie rywalizacji w Dobrej było 1:1, do wyrównania doprowadził Beniamin Trzepacz. Choć goście z Leszna sprawiali lepsze wrażenie, to do przerwy nie byli w stanie potwierdzić przewagi. Po 45 minutach w Dobrej notowano remis i zanosiło się na niespodziankę.

Drugi gol dla Polonii wszystko zmienił. W 55 minucie na 2:1 trafił Kacper Robaczyński i z każdą kolejną minutą gospodarze tracili wiarę w możliwość odwrócenia losów pojedynku. Na 3:1 podwyższył Łukasz Glapiak, chwilę później po raz drugi na listę strzelców wpisał się Artur Krawczyk. W 80 minucie kapitan zespołu z Leszna miał już na koncie hattricka i wrócił na czoło klasyfikacji snajperów IV ligi. Strzeleckie popisy zakończył Glapiak. Polonia pokonała Wicher Dobra 6:1.

Już w środę leszczynianie zagrają ostatni w tym sezonie mecz na swoim terenie. Podejmą wyżej notowaną Pogoń Nowe Skalmierzyce.
Wicher Dobra – Polonia 1912 Leszno 1:6

Bramki:
0:1 Artur Krawczyk (6’)
1:1 Beniamin Trzepacz (16’)
1:2 Kacper Robaczyński (55’)
1:3 Łukasz Glapiak (73’)
1:4 Artur Krawczyk (75’)
1:5 Artur Krawczyk (80’)
1:6 Łukasz Glapiak (88’)