To był mecz drużyn, które w ostatnich tygodniach prezentują świetną dyspozycję. Dość powiedzieć, że Stainer Polonia i Victoria nie straciły jeszcze punktów odkąd w kalendarzu rozpoczęła się jesień.

Pojedynek przy Strzeleckiej w Lesznie zapowiadał się ciekawie i raczej nie zawiódł oczekiwań kibiców. Już w 9 minucie obejrzeli pierwszego gola. Bardzo ładnym uderzeniem popisał się Kacper Robaczyński i Stainer Polonia prowadziła 1:0.

Kto wie, jak potoczyłyby się losy pojedynku, gdyby bardzo dobre sytuacje wykorzystali Artur Krawczyk i Łukasz Glapiak. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Victoria też potrafiła stworzyć zagrożenie pod leszczyńską bramkę. Pierwsze 20 minut drugiej połowy upłynęło nawet pod znakiem wyraźnej przewagi gości. Podopieczni Tomasza Bekasa w 65 minucie dopięli swego. Zaskoczyli Stainer Polonię strzałem z rzutu wolnego i Tomasz Jasiński mógł się cieszyć z gola.

Ostatni fragment meczu należał do zespołu Jędrzeja Kędziory, ale więcej bramek już na stadionie lekkoatletycznym w Lesznie nie oglądano. Za tydzień Stainer Polonia może wykonać kolejny krok w górę tabeli IV ligi, jedzie bowiem do Pniew na mecz z sąsiadem, do którego traci 2 punkty.