Piłka Nożna
Lubuszanin Trzcianka – Stainer Polonia Leszno 3:0
Lider był bezlitosny
Zespół Stainer Polonii pojechał na mecz liderem w dość eksperymentalnym, bardzo młodym zestawieniu. W składzie zabrakło najbardziej doświadczonych: Artura Krawczyka, Przemysława Kowalskiego oraz Łukasza Glapiaka, nie zagrali również Kacper Robaczyński, czy Fryderyk Kokot. Mimo osłabienia podopieczni Jędrzeja Kędziory nie przestraszyli się Lubuszanina. W pierwszych 20 minutach mieli nawet lekką przewagę i dwa razy byli bliscy zdobycia gola. Najpierw groźnie uderzył Michał Płocharczyk, a potem w polu karnym faulowany był młody napastnik Stainer Polonii, Paweł Stachowiak. Piłkarze z Leszna nie mieli wątpliwości, że powinien zostać podyktowany rzut karny, ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia piłkarza lidera.
Młody leszczyński zespół grał odważnie, ale popełniał też błędy. Dwie straty piłki w środkowej strefie boiska okazały się brzemienne w skutki. Najpierw w 22 minucie Lubuszanin wyprowadził błyskawiczną kontrę, którą idealnie wykończył Paweł Wicher. Ten sam zawodnik znalazł się na posterunku także w 60 minucie, gdy Lubuszanin wykorzystał kolejny błąd Stainer Polonii. Wicher otrzymał świetne podanie i nie pozostało mu nic innego, jak skierować piłkę do bramki strzeżonej przez Jakuba Krzyżostaniaka.
W 82 minucie gospodarze wyprowadzili kolejną zabójczą kontrę i na 3:0 podwyższył Dawid Zieliński. Leszczynianie do końca walczyli o honorowego gola, najbliżej był wprowadzony po przerwie Antonii Prałat, ale nie zdołał wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Stainer Polonia nie sprostała liderowi, przegrała 0:3. Już w środę 1 maja leszczynianie znowu zagrają o punkty, tym razem podejmą LKS Gołuchów.
Komentarze
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
600 000 zł
sprzedaż, Kaczkowo
355 656 zł
sprzedaż, Leszno