Do Leszna przyjechały zespoły między innymi z Białegostoku, Warszawy, Gdańska, Łodzi, Opola , Częstochowy, Olsztyna, Torunia, Rzeszowa, Krakowa, ale aby znaleźć się w tej finałowej rozgrywce należało najpierw przebrnąć przez gęste sito eliminacji. Mecze trwające 2 x 15 minut rozgrywane się na parkiecie leszczyńskiej Trzynastki i w Rydzynie.

Gospodarze już w pierwszym meczu zmierzyli się z ubiegłorocznym medalistą tym mistrzostw AWF Katowice. Goście co prawda z powodu wcześniejszych kar wystąpili w nieco okrojonym składzie, ale obie drużyny stworzyły kapitalne widowisko. W pierwszej połowie każdy zespół miał sporo strzeleckich okazji, ale wszystko kończy się  bezbramkowym remisem 0:0.

Od mniej więcej dwudziestej minuty tego pojedynku gospodarze przycisnęli i chwilę później po raz pierwszy pokonują bramkarza gości . Dosłownie dwie minuty później na tablicy widniało 2:0 i od tego momentu rozwiązał się worek z bramkami. Było już nawet 3:1 dla AZS PWSZ Leszno, ale goście z szybkiej kontry trafiają i mamy 3:2. Na szczęście wszystko kończy się zwycięstwem podopiecznych trenera Sebastiana Nowaka 4:2. z