Piłka Nożna
Czy coś jeszcze uratuje Polonię?
Był to mecz, który ułożył się według znanego scenariusza, Polonia ma optyczną przewagę, ale przegrywa. Pierwszą groźniejszą akcję przeprowadzili gospodarze w siódmej minucie, ale strzał Tomkowiaka przelatuje obok słupka. Dziesięć minut później dośrodkowanie Ceglarka do Olejniczaka przechwytuje bramkarz Wdy. Po chwili silnie strzela Bugzel, ale znów kapitalnie broni bramkarz gości.
W 23 minucie Wda przeprowadza akcję lewą stroną boiska a Mik pokonuje bramkarza Polonii. Wysoka temperatura sprawiła, że sędziowie zarządzili podczas tego pojedynku kilka przerw technicznych, aby piłkarze mogli nieco odpocząć i uzupełnić braki wody w organizmie. Jeszcze przed przerwą gości ze Świecia od utraty bramki, po strzałach Tomkowiaka i Ceglarka ratuje bramkarz. Pierwsza połowa kończy się 1: 0 dla Wdy.
Na początku drugiej mogło być już 2:0, na szczęście mocny strzał uderza w poprzeczkę bramki gospodarzy. Polonia ma też kilka okazji do wyrównania w słupek trafia Ceglarek, silny strzał Tomkowiaka wybija bramkarz gości.
Ta liga to nie jest miejsce dla tego bramkarza, on jest zdecydowanie lepszy od tych grających w wyższych ligach. Przyznał z szacunkiem już po meczu piłkarz Polonii Maciej Tomkowiak. Wynik pojedynku na 2: 0 dla Wdy ustalił w doliczonym czasie gry Talaśka, który bez problemu przedarł się przez dziurawą leszczyńską obronę.
Wiele wskazuje, że za grę nieuprawnionego zawodnika, Polonia straci też punkt zdobyty w jednym z wiosennych spotkań. z
Komentarze
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
310 000 zł
sprzedaż, Leszno
435 000 zł
sprzedaż, Leszno
360 000 zł
sprzedaż, Leszno