Początek meczu mógł zapowiadać nieco inny obraz tego spotkania, ponieważ już w pierwszej akcji jeden z graczy Calisii wykorzystał nieuwagę leszczyńskich obrońców i dał prowadzenie swojemu zespołowi.
Następne minuty meczu to widoczna przewaga Polonistów. Liczne akcje podbramkowe i duża wymienność podań w końcu przyniosły upragniony efekt. Doskonałą piłkę sam na sam dostał Tomasz Latuszek, który pewnie dał wyrównanie w tym spotkaniu. Po tej bramce Leszczyniacy jeszcze bardziej zaczęli naciskać na zespół z Kalisza, czego efektem były kolejne gole. Do siatki trafiali kolejno Krzysztof Hofman, a także Marcin Piotrowiak. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:1 dla gospodarzy.

Druga odsłona meczu przyniosła parę zmian w obu zespołach. Najszybciej odnaleźli się zawodnicy Calisii Kalisz, którzy przeprowadzili dwie składne akcje w ciągu 5 minut, dając wpierw bramkę kontaktową, a następnie bramkę wyrównującą tego spotkania. Widząc to, trener Grzegorz Posikata przeprowadził dwie zmiany personalne. Już po kilkunastu minutach można było powiedzieć, iż popisał się świetnym wyczuciem, albowiem Maciej Śliwa - jeden ze zmienników - strzelił czwartą bramkę dla swojego zespołu. Od 80 minuty spotkania można powiedzieć, że Polonia nie schodziła z połowy przeciwnika. Zepchnięci do obrony Kaliscy zawodnicy coraz rzadziej radzili sobie z odpieraniem akcji. Dobrze wykorzystali to dwaj Poloniści. Wpierw Mikołaj Lokś strzałem zza pola karnego dał już dwubramkowe prowadzenie, a następnie Mateusz Pijanowski ustawił wynik spotkania na 6:3.

Skład: Chudziak – Gendera (Łuczak), Karolczak, Matuszewski, Dorociak-Jankowski, Lokś, Latuszek(Marszałek), Pijanowski, Piotrowiak (Śliwa) -Hofman

Aktualnie zespół Leszczyńskiej Polonii zajmuje 3 miejsce z 21 pkt na swoim koncie, wygrywając 7 razy, a przegrywając zaledwie 3. Na następny mecz leszczyniacy wybiorą się już 8 października do Złotowa, by zagrać z tamtejszą Spartą. (tekst Filip Twardowski)