Piłka Nożna
Górnik też za silny
Zawiódł się ten kto sądził, że w spotkaniu z Górnikiem Konin piłkarze Polonii Leszno przełamią się i zanotują pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie. Podopieczni trenera Aleksieja Tiereszczenki znowu starali się grać ładnie, przez ponad 20 minut zanosiło, że tak jak w poprzednich rozgrywkach, znajdą sposób na piłkarzy z Konina, ale w końcowym rozrachunku, to goście wyjechali z Leszna z kompletem punktów.
Niedosyt leszczyńskich kibiców i piłkarzy może być spory, bo wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku przy Strzeleckiej. Gospodarze rozpoczęli z animuszem. Akcje ofensywne już w pierwszych minutach strzałami kończyli Łukasz Glapiak i Bartosz Świętek. Pierwszy uderzył jednak niecelnie, a drugi trafił w wprost w bramkarza Górnika, Dawida Smuga. Poloniści się nie zrażali, cierpliwie konstruowali kolejne ataki. Długo utrzymywali się przy piłce, wymieniając przy tym sporą liczbę podań. Taka gra mogła się podobać, a w 22 minucie spodobał się także wynik. Kapitalnym strzałem z około 17 metra popisał się obrońca Polonii, Przemysław Kowalski i miejscowi prowadzili 1:0.
W odpowiedzi groźną akcję przeprowadzili koninianie. Strzelał Artur Kraszkowski, wydawało się, że futbolówka wpadnie do siatki, ale tuż przed linią bramkową zdołał ją wybić zdobywca gola dla Polonii, Przemysław Kowalski. Niestety, co nie wyszło Górnikowi w 23’ udało się pięć minut później. Arkadiusz Bajerski zakręcił w polu karnym leszczyńskimi obrońcami, wyłożył piłkę Pawłowi Błaszczakowi, a najlepszy w tym sezonie strzelec zespołu z Konina nie dał szans Rafałowi Maścibrzuchowi.
Strzelona bramka rozochociła podopiecznych Jerzego Banaszaka. Poszli za ciosem i jeszcze przed przerwą odebrali Polonii nadzieję na korzystny rezultat. W 37 minucie Jakub Paździerski przerzucił futbolówkę na drugą stronę boiska do Bajerskiego, ten uderzył z ostrego kąta i było 2:1 dla Górnika. Choć Poloniści nadal starali się walczyć, to niewiele było pożytku z ich poczynań ofensywnych. W doliczonym czasie do pierwszej połowy z trzeciej bramki cieszyli się za to goście. Potężnie z 35 metrów strzelił Filip Zborowski, piłka odbiła się od poprzeczki i spadła niemal pod nogi Błaszczaka. Ten dopełnił formalności.
Po zmianie stron Górnik skupił się raczej na obronie korzystnego wyniku. Goście oddali Polonii inicjatywę ograniczając się do kontr. Leszczynianie razili jednak nieskutecznością, a do tego tracili piłkę i popełniali rażące błędy w defensywie. Po jednym z nich przegrywali już 1:4. Gapiostwo obrońców w 74 minucie wykorzystał Krystian Sobieraj, który kilkanaście minut wcześniej zastąpił na murawie kontuzjowanego kapitana Górnika, Bartosza Modelskiego.
Końcówka meczu była mało atrakcyjnym widowiskiem. Zrobiło się nerwowo, mnożyły się faule i pretensje. Sędzia Jacek Jędrzejczak musiał często używać gwizdka, by przerwać grę po nieczystych zagraniach z jednej i drugiej strony. Górnik wygrał w Lesznie 4:1 i w pełni zrewanżował się Polonii za wiosenną porażkę 0:4.
- Początki wyglądają fajnie, całkiem nieźle prowadzimy grę, a później przychodzi jakieś załamanie, wszystko pęka i nie można tego odbudować. Do tego dochodzą fatalne błędy. Szczególnie lewa strona po raz kolejny zupełnie nie funkcjonuje. Muszą tam nastąpić zmiany, bo Urbaniak wyczerpał już limit błędów, moja cierpliwość się skończyła. Dzisiaj przegraliśmy właśnie po jego błędach. Niestety nie mamy zbyt dużego pola manewru. Szukamy nowych zawodników, mamy na oku kilku graczy, w tym Brazylijczyka i Ukraińca. Niestety nasi juniorzy, przynajmniej niektórzy nie palą się do gry w seniorach. Owszem, w meczach chcą występować, ale na treningi przychodzić, to już nie bardzo – podsumował szkoleniowiec leszczyńskiej drużyny.
Leszczynianie są jedyną ekipą w grupie kujawsko – pomorsko – wielkopolskiej III ligi, która nie wygrała jeszcze w tym sezonie meczu. To oczywiście znajduje odzwierciedlenie w tabeli, Polonia zajmuje ostanie, szesnaste miejsce. W następnej kolejce podopieczni trenera Tiereszczenki zmierzą się w Świeciu w z miejscową Wdą.
Komentarze
182 000 zł
sprzedaż, Karolewko
565 000 zł
sprzedaż, Święciechowa
450 000 zł
sprzedaż, Rydzyna
120 zł
BMW 123, Wilkowice
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna