Piłka Nożna
Powiew wiosny w jesiennym graniu Polonii
Polonia Nowy Tomyśl w tym sezonie jest głównym faworytem do awansu do II ligi. Podopieczni trenera Tomasza Leszczyńskiego pewnie wygrali rundę jesienną rozrywek w grupie kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej III ligi. Ekipa z Leszna wprawdzie zakończyła rundę jesienną przekonującym zwycięstwem nad Zdrojem Ciechocinek, ale w starciu z liderem nikt nie dawał jej szans na zdobycie choćby punktu. Przypomnijmy, że w meczu w Lesznie goście z Nowego Tomyśla zwyciężyli pewnie 3:0.
W rewanżu najlepszy zespół jesieni okazał się gościnny i to dosłownie, bo pożyczył nawet leszczynianon stroje, który zapomnieli ze sobą zabrać.
Piłkarze Polonii z Leszna w nie swoich strojach sprawiali w początkowej fazie spotkania wrażenie trochę zagubionych. Przeciwnik skonstruował kilka groźnych akcji i już w 7 minucie mógł strzelić bramkę. Okazja była doskonała, bo sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką piłkarza z Leszna. Świetnie spisał się jednak Daniel Tomczak, który obronił strzał z jedenastu metrów.
Miejscowi nie rezygnowali i niespełna dwie minuty później cieszyli się z gola. Mateusz Stępień nie upilnował najlepszego strzelca ligi, Dmytro Koszakowa, a ten nie zwykł marnować takich sytuacji.
W kolejnych minutach lekką przewagę mieli gospodarze, ale dość nieoczekiwanie, to piłkarze z Leszna cieszyli się ze strzelenia bramki. W 23’ futbolówkę w pole karne dośrodkował Wojtek Bzdęga, najwyżej wyskoczył Bogumił Ceglarek i było 1:1. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Drugą od natarcia rozpoczęli miejscowi, których remis z niżej notowaną Polonią z Leszna w żaden sposób nie satysfakcjonował. Na bramkę Tomczaka szedł atak za atakiem. Podopieczni trenera Jerzego Radojewskiego jednak przetrzymali trudny okres. Z czasem gra się wyrównała i toczyła głownie w środkowej strefie.
Trudne dla leszczyńskiej Polonii było jeszcze ostatnie 12 minut. W których przyjezdni musieli sobie radzić bez wyrzuconego z boiska za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartę, Waldemara Jędrusiaka.
Już w doliczonym czasie gry gospodarze groźnie zaatakowali, ekipę z Leszna przed stratą gola uratował słupek. W meczu dwóch Polonii padł zatem remis, z którego dużo więcej satysfakcji mieli piłkarze Jerzego Radojewskiego.
- Bardzo się cieszymy z tego remisu. Pokazaliśmy walkę, zaangażowanie. Pewnie dla wielu wynik jest zaskoczeniem, ale po cichu liczyliśmy na dobry rezultat. Przeciwnik być może uznał, że skoro pożyczył nam stroje, to my zostawimy mu łatwe punkty – podsumował szkoleniowiec Polonii.
Polonia zakończyła ligowe granie w tym roku na dziewiątym miejscu z pięcioma punktami przewagi nad strefą spadkową. Ostatnie dwa mecze tchnęły w leszczyńskich kibiców trochę nadziei na to, że wiosną wcale nie musi być źle. (mah)
Komentarze
399 000 zł
sprzedaż, Leszno
182 000 zł
sprzedaż, Karolewko
360 000 zł
sprzedaż, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
2 137 zł
Audi A4, Leszno
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń