Piłka Nożna
Ważna wygrana Polonii
- To będzie dla nas bardzo ważny mecz, kto wie czy nie najważniejszy tej jesieni – mówi przed starciem z beniaminkiem z Trzcianki trener Polonii Jerzy Radojewski. Po ostatnich dwóch porażkach leszczynianie spadli na 9 miejsce w tabeli i mieli niewielką przewagę nad ekipami ze strefy spadkowej. Lubuszanin okupował dziesiątą lokatę i do Polonii tracił zaledwie punkt.
Pierwsze minuty na mokrej i dość grząskiej murawie stadionu przy Strzeleckiej należały do gospodarzy. Zdecydowanie ruszali na bramkę Lubuszanina i wydawało się, że gol jest tylko kwestią czasy, ale dwie świetne okazje zmarnował Jakub Pujanek. Dominacja miejscowych trwała jednak tylko 10 minut. Później to gości przejęli inicjatywę. Tworzyli coraz składniejsze akcje i kilka razy zakotłowało się pod bramką Polonii. Nieliczni kibice, którzy zjawili się w ponure sobotnie popołudnie na stadionie oglądali między innymi strzał przewrotką w słupek w wykonaniu napastnika z Trzcianki, Krzysztofa Zublewicza i trafienie w poprzeczkę, po strzale głową innego gracza Lubuszanina.
Poloniści ocknęli się dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy, wyprowadzili dwie groźne kontry, ale do przerwy gole przy Strzeleckiej nie wpadały.
Drugie 45 minut podopieczni trenera Radojewskiego rozpoczęli, tak jak pierwsze, czyli z animuszem. Nie minęły 3 minuty od wznowienia gry po przerwie, a miejscowi cieszyli się z gola. Piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego do bramki skierował Łukasz Pujanek i było 1:0 dla Polonii. – Brawa dla Łukasza, bo zachował się jak stary wyjadacz, bardzo przytomnie – chwalił później swojego podopiecznego trener.
Już po chwili mógł być remis, ale piłkarz z Trzcianki zmarnował doskonałą okazję.
Za każdą upływającą minutą na boisku było mniej ciekawie, ale na szczęście gospodarze nie pozwalali rywalowi na tak wiele, jak w pierwszej części meczu.
Obawy o wynik pojawiły się jednak w ostatnich dziesięciu minutach, bo w 80’ drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Fabian Lipiec. Trener Radojewski nie do końca mógł się pogodzić z decyzją arbitra. – Faul Fabiana zupełnie nie był zamierzony, po prostu się poślizgnął – skomentował.
Goście nie potrafili jednak wykorzystać gry w przewadze i Polonia odniosła ważne zwycięstwo.
- Ogromnie cieszy nas wygrana z sąsiadem w tabeli. To był mecz walki, zwycięstwo nie przyszło łatwo. Tak jak podkreślałem, było to dla nas bardzo istotne spotkanie i tym bardziej cieszymy się z trzech punktów - zakończył szkoleniowiec leszczynian. (mah)
Komentarze
310 000 zł
sprzedaż, Leszno
435 000 zł
sprzedaż, Leszno
529 000 zł
sprzedaż, Święciechowa