Piłka Nożna
Piłkarze Polonii po ostatnim sparingu
Polonia przed sezonem straciła kilku piłkarzy, którzy stanowili o obliczu drużyny. Po odejściu Olszaka, Matuszewskiego, Kucharzaka, Piecha i Wojciechowskiego do zespołu dołączyli zawodnicy z drużyny juniorskiej. W sobotnie popołudnie kilku z tych młodych piłkarzy wybiegło w pierwszym składzie i trzeba przyznać, że w tej fazie gra leszczynian na boisku przy Strzeleckiej wyglądała całkiem nieźle. Stworzyli sobie sporo sytuacji, wykorzystali jednak tylko jedną. W 20 minucie bramkarza gości pokonał Artur Jęsiek. Tuż przed przerwą Arka wyrównała, wykorzystując dużą niefrasobliwość obrońców Polonii.
Po zmianie stron obaj trenerzy dokonali wielu zmian i gra straciła na płynności. Było sporo chaosu i niewiele akcji podbramkowych.
Już w najbliższą sobotę podopieczni trenera Jerzego Radojewskiego zagrają w Lesznie o ligowe punkty. Polonia podejmie swoją imienniczkę z Nowego Tomyśla. Kibice zadają sobie pytanie w jakiej dyspozycji jest leszczyński zespół i na co go stać? – Jeśli uda nam się powtórzyć osiągnięcie z poprzedniego sezonu, czyli siódme miejsce w tabeli, to chyba będzie to sukces. Potencjał tych chłopaków, którzy są obecnie w klubie, jest nie mniejszy o tego jaki mieli, ci którzy odeszli. Sprawa transferów jest definitywnie zamknięta. Pozyskaliśmy tylko Waldka Jędrusiaka z Unii Tarnów i będziemy próbowali wypożyczyć Adriana Jakubowskiego z Heliosa Bucz. Powinna się też rozstrzygnąć sprawa Adriana Piosika, który wciąż jest piłkarzem Lecha Poznań. Mamy w każdym razie szeroką kadrę i z optymizmem patrzę w sezon. Na pewno będzie brakowało Szymka Matuszewskiego, czy Piotra Kucharzaka, ale np. Artur Jęsiek prezentuje się w tej chwili znacznie lepiej, niż Hubert Olszak, gdy wchodził do pierwszego zespołu – stwierdził trener Radojewski. (mah)
Komentarze