Pierwszą bramkę dla Piasta już w 7 minucie zdobył w zamieszaniu podbramkowym Tomasz Kempiński i takim wynikiem, przy widocznej przewadze gości kończy się pierwsze 45 minut.
 
Tuż po przerwie ten sam zawodnik mógł podwyższyć, na 0:2, ale strzał broni golkiper Krobianki Marcin Andersz.
 
Szanse na wyrównanie mają też gospodarze. Dwukrotnie strzela w kierunku bramki Roman Gronowski. Raz jego mierzony strzał w samo okienko trochę minął się z celem, a drugi raz z opresji Piasta ratuje bramkarz Dominik Sadowski.

W 86 minucie blisko pola karnego Jakuba Pośpiecha ostro fauluje Dariusz Przybyła. Stały fragment gry wykonuje doświadczony Krzysztof Kędzia, ale znów na posterunku jest bramkarz gospodarzy Marcin Andersz.

Pod koniec spotkania, Krobianka chcąc, choć zremisować wszystko postawiła na jedną kartę. Na tyłach został raptem jeden obrońca, dodatkowo z konieczności bardzo daleko w pole wyszedł bramkarz i w 89 minucie Michał Rejek przy asyście Dariusza Rejera nie miał problemów z trafieniem do pustej bramki.

Długo musieliśmy czekać na drugą bramkę ponad 80 minut. Na szczęście w tym przypadku nie sprawdziło się powiedzenie , że niewykorzystane sytuacje mszczą się i wygraliśmy przyznał grający trener Piasta Marek Nowicki, który na krótko pojawił się na zielonej murawie.

Mamy problemy z boiskiem i praktycznie każdy mecz gramy na wyjeździe. W drugiej połowie za bardzo odkryliśmy się i w konsekwencji straciliśmy drugą bramkę przyznał z kolei trener Krobianki Sławomir Gintowt.

Żółtymi kartkami sędzia ukarał zawodników gospodarzy w 37’ Wiesława Kędzię i w 86’ Dariusza Przybyłę