Sukces tegorocznego beniaminka IV ligi jest oczywisty, choć malkontenci powiedzą, że po wprowadzanej od nowego sezonu reorganizacji piłkarskich rozgrywek ligowych, Polonia mimo awansu z IV do III wciąż będzie tak samo daleko ekstraklasy, jak była do tej pory. Wprawdzie myślenie o ekstraklasie piłkarskiej to cel odległy i raczej mało realny, ale postawa Polonii może z pewnością cieszyć.  Znalazła się w Lesznie grupa ludzi, którzy postanowili wydobyć futbol z zapaści i jak na razie im się to udaje.
Szczytem marzeń w tym roku byłby dla Polonii awans do nowej II ligi, ale taką możliwość mają tylko zwycięzcy grup w IV lidze. Leszczynianie zajęli trzecie miejsce i tym samym od nowego sezonu będą grać w III lidze.

Dzisiaj ostania kolejka spotkań na czwartoligowych boiskach w wielkopolskiej grupie południowej. Poloniści podejmą Victorię Września, zespół, który miał być żelaznym kandydatem do awansu, ale rozgrywki zakończy na 5 miejscu. – Mecz zapowiada się jednak atrakcyjnie, bo obie drużyny preferują ofensywny styl – mówi Radiu Elka Jarosław Nagły, członek zarządu Polonii Leszno. Mimo, że ten pojedynek o niczym nie decyduje, powinien być ciekawy. - Piłkarze z Leszna chcą podziękować swoim kibicom za doping – mówi Nagły.

Świętować jest co, bo Polonia nie grała w III lidze od lat 80-tych. Wspólne przeżywanie radosnych chwil w sporcie z całą pewnością umacnia i cementuje zespół, kibice myślą już jednak o nowym sezonie. Czy zespół, który wywalczył awans poradzi sobie z mocniejszymi rywalami? – Z pewnością nie będziemy krezusem w tej lidze, organizacyjnie sobie jednak poradzimy. O wynik sportowy także możemy być spokojni. Mamy kolektyw, który powinien być groźny dla każdego – mówi Nagły.
Coraz lepiej przedstawia się też kwestia bazy szkoleniowej. Do tej pory Polonia rozgrywała mecze na bardzo dobrej murawie obiektu przy stadionie Smoczyka, niestety gorzej było z treningami. – Od dwóch lat w mieście robi się wiele, aby ta sytuacja się zmieniała. W ciągu roku mają powstać dwa boiska w Zaborowie, co bardzo pomoże nam w szkoleniu młodzieży – zakończył Nagły. (mah/fot.arch)