Piłka Nożna
Wiało nudą
Sparta dostroiła się do anemicznie grających gości, którzy przyjechali w okrojonym składzie i przede wszystkim pilnowali własnego pola karnego. Wprawdzie gospodarze mieli przewagę nad wyżej notowaną Dąbroczanką, ale nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji. Wiele akcji w ich wykonaniu było zbyt koronkowych. W I połowie w zespole z Pępowa dobrą okazję do zdobycia gola miał Ficek, piłka po jego strzale przeszła tuż obok słupka. Po przerwie gra przez długi czas była niemrawa. Sparta uzyskała prowadzenie dopiero w 72 min. po indywidualnej akcji Kokota. W 80 min. w poprzeczkę strzelił Chorała. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Sparcie cztery minuty później, kiedy efektownym uderzeniem z około 25 m wyrównał Janowski. W 88 min. goście mogli przechylić losy meczu na swoją korzyść, ale znajdującego się w wybornej sytuacji Krajkę ubiegł golkiper Sparty, Szymczak.
Jeszcze większy zawód swoim kibicom sprawił Piast Kobylin, który w poprzedniej kolejce rozegrał dobry mecz i zremisował z liderem Aluminium Konin. Kobylinianie, którzy do tej pory zajmowali trzecie miejsce w tabeli, przegrali z zespołem broniącym się przed spadkiem. W dodatku ułatwili odniesienie zwycięstwa gościom. W 20 min. po podaniu własnego obrońcy błąd w kobylińskiej bramce popełnił Sadowski. Piłkę przejął Staszewski i skierował ją do pustej bramki. W tym słabym pojedynku oba zespoły stworzyły zaledwie kilka groźnych sytuacji. Drugiego gola dla Astry zdobył w 84 min. Zimmermann, który przy biernej postawie stoperów gospodarzy wykorzystał podanie wzdłuż bramki. Minutę później w polu karnym gości faulowany był Pospiech, a rzut karny wykorzystał Nowicki. Gospodarze jeszcze mieli nadzieje na remis, ale Astra nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa.(jw,ABC)
Komentarze