Piłkarze Pogoni dobrą formę zasygnalizowali już w inauguracyjnym pojedynku z czołowym zespołem poprzedniego sezonu, Sokołem Kleczew. Zespół z Mogilna wygrał na wyjeździe 2:1 i kibice mieli prawo oczekiwać, że z Polonią podopiecznym Wiesława Borończyka pójdzie jeszcze łatwiej.

Tak też się stało. Gospodarze od pierwszych minut prowadzili grę i groźnie atakowali. Już w 4’ sam na sam z Emilem Anusiewiczem znalazł się Wiktor Mrówczyński, ale na szczęście dla przyjezdnych, nie trafił w światło bramki. 20 minut później efektowną, dwójkową akcję przeprowadzili Jacek Wojciechowski i Krzysztof Szal. Strzelał ten pierwszy, Anusiewicz odbił piłkę przed siebie i goście znowu mogli mówić o szczęściu, bo żaden z zawodników Pogoni nie doszedł do futbolówki.

Podopieczni Jerzego Radojewskiego nie potrafili w pierwszej połowie poważnie zagrozić bramce miejscowych. Zostali zepchnięci do obrony, a jeśli już udawało im się przedostać pod pole karne Pogoni, to brakowało im pomysłu na wykończenie akcji.

Gospodarze zdecydowaną przewagę mieli także w drugiej odsłonie. W 62 minucie przypieczętowali ją golem. Przemysław Kędziora nie dał szans Anusiewiczowi. Kwadrans później było już 2:0 dla ekipy z Mogilna. Krzysztof Szal minął bramkarza z Leszna i posłał piłkę do pustej bramki.

Dopiero w samej końcówce, w drugiej doliczonej do podstawowego czasu minucie sam na sam z bramkarzem Pogoni wyszedł Bogumił Ceglarek, ale Adam Wanecki nie dał się zaskoczyć.

Pogoń wygrała z Polonią 2:0 i po dwóch meczach nowego sezonu jest wiceliderem grupy kujawsko – pomorsko – wielkopolskiej III ligi. Prowadzi rewelacyjny beniaminek z Warlubia, który w dwóch kolejkach strzelił aż 12 bramek nie tracąc żadnej.

Poloniści przed szansą na poprawę bilansu staną w świąteczny czwartek. Tego dnia podejmą przy Strzeleckiej Cuiavię Inowrocław, która tak jak leszczyński zespół, w dwóch spotkaniach zdobyła jedynie punkt.  

Skład Polonii: Emil Anusiewicz - Artur Jęsiek, Przemysław Kowalski, Krystian Woźny, Dawid Ozimek (65’ Krzysztof Jankowski) - Hubert Olszak, Łukasz Buzgiel, Łukasz Glapiak (90’ Jakub Molicki), Adam Hofman, Bogumił Ceglarek - Patryk Kowalski (65’ Artur Krawczyk).