Piłka Ręczna
Gryczka, Giernas, Kmiecik
Wypowiedzi po meczu Real Astromal - Sokół Kościerzyna
(Fot. Michał Konieczny)
Andrzej Gryczka:
Podobnie jak w Kościerzynie, także dziś w Lesznie mecz rozstrzygał się w ostatnich sekundach. Tym razem my wyrwaliśmy punkt drużynie z Leszna, w samej końcówce udało nam się stworzyć sytuację, w której Seweryn Żynda wykończył akcję z prawego skrzydła i uważam, że mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. Od początku prowadziliśmy, ale ze względu na nasz okrojony skład spowodowany kontuzjami, fizycznie trochę nie wytrzymaliśmy, dlatego zespół z Leszna doszedł na remis. I ta dramatyczna końcówka… Punkt, który zdobyliśmy w Lesznie bardzo nam się przyda, to punkt na wagę utrzymania.
Marcin Giernas:
Nie układało nam się to spotkanie od początku, w drugiej połowie zaczęliśmy szarpać, już było dobrze, wychodziliśmy na prowadzenie, ale ostatecznie się nie udało. Szkoda, bo znowu niepotrzebnie straciliśmy punkt. Niepotrzebnie, bo mecz na pewno był do wygrania. Nie mogliśmy się przede wszystkim wstrzelić w ataku, a przez to jeszcze traciliśmy bramki, które rzucał nam zespół gości, z takich nieprzygotowanych pozycji - oddawali rzuty gdzieś tam zza obrony, z miejsca i te piłki wpadały do bramki. Graliśmy trochę za pasywnie w obronie. Poza tym bardzo dobrze radził sobie bramkarz gości, zatrzymał kilka naszych rzutów i to też na pewno miało wpływ na wynik.
Z pewnością jednak kibicom mecz mógł się podobać, był emocjonujący, szkoda tylko, że bez happy end`u.
Ryszard Kmiecik:
Od samego początku w naszej drużynie nie było odpowiedniej koncentracji, pełnego zaangażowania i do samego końca nie mogliśmy tego meczu ułożyć. Nie było porządnej gry w ataku ani obronie, za to niewykorzystane stuprocentowe sytuacje. No tak to nie da się wygrać meczu. Końcówka dawała wprawdzie nadzieje, ale przecież przeciwnik też potrafi strzelać bramki. Nie uważam remisu w tym meczu za porażkę.