Piłka Ręczna
Zabrakło sił
Postraszyli wicelidera
(Fot. Rafał Paszek)
Początek spotkania był dla gospodarzy wymarzony, zdobywali bramkę za bramką, a ataki gości zatrzymywały się na leszczyńskim bramkarzu Fryderyku Musiale. Po trafieniu Piotra Łuczaka Real Astromal prowadził 13:5, jeszcze w osiemnastej minucie po bramce Przekwasa zespoły dzieliło sporo. Nielba to jednak bardzo wymagający rywal, który systematycznie zaczął odrabiać stratę. Na przerwę zespoły zeszły przy prowadzeniu gospodarzy 19:17.
Choć drugą połowę rozpoczynają od trafienia gospodarze, to jednak po chwili goście przejmują inicjatywę. Grającej ciągle w osłabieniu drużynie Realu Astromalu zaczęło brakować sił, przez prawie kwadrans nie udało się też nic dorzucić na konto bramkowe. Nielba w 43 minucie doprowadziła do remisu i pędziła po zwycięstwo. Na domiar złego, szeregi gospodarzy za trzecią dwuminutową karę musiał opuścić Krzysztof Misiaczyk. Wynik meczu był już wtedy przesądzony, goście wygrali 36:27.
Bramki dla Realu Astromalu zdobywali: Przekwas i Łuczak po 6, Hubert Szkudelski i Misiaczyk po 5, Eryk Szkudelski 2 i po 1 Krystkowiak, Wąsiewicz i Jakub Wierucki.
W drużynie gości grał wychowanek leszczyńskiego klubu Michał Tórz, który zakończył to spotkanie z dorobkiem 5 bramek.
Komentarze