Kibicom piłki ręcznej w Kościanie wciąż trudno uwierzyć, że klub, który wyszkolił jednych z najlepszych zawodników w historii polskiego szczypiorniaka, braci Bartosza i Michała Jureckiego, gra na zupełnym zapleczu poważnej piłki ręcznej. Niestety o problemach finansowych i organizacyjnych kościańskiej Tęczy mówiło się od dawna, a w poprzednim sezonie nastąpiło apogeum. Kłopoty z dopięciem klubowego budżetu przełożyły się na problemy kadrowe i w rundzie wiosennej, Tęcza walczyła o utrzymanie w II lidze w większości juniorami. Zespół zajął ostatecznie dwunaste miejsce na czternaście ekip w grupie 1 II ligi.

Nawarstwiające się problemy sportowo – organizacyjne przesądziły o tym, że Tęcza w sezonie 2014/2015 grać będzie w wielkopolskich, trzecioligowych rozgrywkach. W klubie, który od lat słynie z pracy z młodzieżą, nie brakuje na szczęście zapału, by szybko odbudować pozycję kościańskiego szczypiorniaka. Pierwszy mecz sezonu tchnął sporo optymizmu. Piłkarze ręczni z Kościana wybrali się w niedzielę do Pyzdr pod Wrześnią na pojedynek z Wartą. To bardzo młody zespół, sekcja piłki ręcznej w Warcie została utworzona dopiero latem tego roku. Różnica w doświadczeniu była widoczna gołym okiem. Miejscowi szczypiorniści stanowili jedynie tło dla świetnie dysponowanych zawodników Tomasza Frąckowiaka. Dominacja gości w każdym elemencie nie podległa najmniejsze dyskusji. Już do przerwy losy spotkania były przesądzone, bowiem Tęcza wygrywała 19:7. W drugiej odsłonie przyjezdni ani na moment nie zwolnili. Wynik końcowy 37:12 nie wymaga specjalnego komentarza.

Tak dysponowani piłkarze ręczni Tęczy raczej nie będą mieli problemów z powrotem do II ligi. Kolejny mecz kościaniacy zagrają 16 listopada. Będzie to inauguracja sezonu w hali Zespół Szkół nr 4 im. Mariana Koszewskiego w Kościanie. Tęcza podejmie rezerwy Nielby Wągrowiec, które na otwarcie sezonu przegrały na swoim terenie z TS ZEW Świebodzin 20:27.