Piłka Ręczna
Ale do karnych to się nie przyłożyli
Łatwe zwycięstwo i awans
(Fot. PGNiN)
Choć Saudyjczykom z całą pewnością zależy na pokazaniu się z jak najlepszej strony podczas imprezy rozgrywanej tak blisko domu, to zdecydowanie brakuje im jeszcze umiejętności, by podjąć walkę z bardziej utytułowanymi przeciwnikami. Arabia Saudyjska przegrała, jak dotąd wszystkie mecze na Mistrzostwach Świata w Katarze i przed spotkaniem z Polską niewiadomą były tylko rozmiary kolejnej porażki.
Po trochę nerwowym początku podopieczni Michaela Bieglera przejęli inicjatywę i szybko powiększali przewagę. Do szatni schodzili prowadząc 17:6. Po przerwie Biało – Czerwoni postawili na zdecydowanie bardziej agresywną obronę i szybko odebrali Saudyjczykom resztki chęci do gry. Przewaga Polaków rosła w bardzo szybkim tempie. Brylował Kamil Syprzak, który pojawiał się na parkiecie znacznie częściej niż we wcześniejszych meczach. Ostatecznie obrotowy Wisły Płock zakończył pojedynek z dorobkiem aż 10 bramek.
Polska rozgromiła Arabię Saudyjską 32:13. Gdyby zawodnicy Bieglera zachowali należytą koncentrację przez całe spotkanie, zwycięstwo byłoby wyższe. Dość powiedzieć, że Biało – Czerwoni nie wykorzystali aż sześciu rzutów karnych. Taki brak skuteczności nie ma prawa powtórzyć się w kolejnych pojedynkach.
Wychowankowie Tęczy Kościan, bracia Bartosz i Michał Jureccy w starciu z Saudyjczykami częściej siedzieli na ławce, niż przebywali na parkiecie. Bartosz zdążył zdobyć 4, a Michał 1 bramkę.
Polscy szczypiorniści zapewnili sobie awans do kolejnej fazy Mistrzostw Świata. W sobotę zagrają ostatni mecz grupowy, ich rywalami będą wicemistrzowie świata, Duńczycy.