Piłka Ręczna
O ćwierćfinał ze Szwecją
Duńczycy nie do zatrzymania
(Fot. PGNiN)
Już po pierwszej połowie nie było zbyt wielu powodów do optymizmu. Polacy zaczęli bardzo nerwowo i nieskutecznie. Można było odnieść wrażenie, że starają się wypromować Niklasa Landina. Duński bramkarz nie miał do meczu z Polską zbyt dobrych statystyk na Mistrzostwach Świata w Katarze, ale na początku sobotniego starcia bronił świetnie. Niemoc strzelecką Polski, dopiero w 7 minucie pojedynku przełamał Bartosz Jurecki. Obrotowy z Kościana pewnie wykorzystał rzut karny.
Coś od tego momentu drgnęło i nastąpił znacznie lepszy okres gry Biało – Czerwonych. Przez kilkanaście minut toczyli wyrównany bój z wicemistrzami świata. Dynamiczne wejścia i asysty Michała Jureckiego, kilka kapitalnych rzutów Andrzeja Rojewskiego, lepsza gra w obronie, to bez wątpienia dobre momenty w poczynaniach podopiecznych Michaela Bieglera. Doprowadzili do wyrównania i wydawało się, że będą w stanie przejąć inicjatywę. Niestety zamiast tego, od stanu 10:10 nastąpił kolejny przestój. Polacy przez 6 minut stracili cztery bramki z rzędu i pomysł na grę. Pierwszą połowę przegrali 12:16.
Pierwsze akcje po zmianie stron należały do Biało – Czerwonych. Trafienia Michała Jureckiego i Andrzeja Rojewskiego pozwoliły zniwelować stratę do dwóch bramek. Odżyły nadzieję na dobry wynik, ale na krótko. Z dystansu celnie zaczął rzucać jeden z najlepszych piłkarzy ręcznych świata, Mikkel Hansen, na skrzydle szalał Hans Lindberg i Duńczycy „odjeżdżali” Polakom. W pewnym momencie ich przewag wynosiła już 6 trafień. Polski zespół nie potrafił znaleźć sposobu na rozpędzonych rodaków Hamleta. Po słabym meczu Biało – Czerwoni przegrali ostatni mecz w grupie 27:31 i w poniedziałek w 1/8 finału Mistrzostw Świata zagrają ze zwycięzcą grupy C, Szwecją.
Najskuteczniejszymi z Polaków w starciu z Danią byli szczypiorniści S.C. Magdeburg: Andrzej Rojewski i Bartosz Jurecki, którzy rzucili po 5 bramek. Wychowanek Tęczy Kościan większość trafień zaliczył z linii 7 metrów. Młodszy brat Bartosza, Michał Jurecki zakończył spotkanie z dorobkiem 4 bramek.