Piłka Ręczna
Sport za wielkie pieniądze
Katarski przepis na sukces
(Fot. PGNiN)
22.02.2015
Czy sukces sportowy można kupić? Zakończone niedawno Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej dostarczyły argumentów zwolennikom tezy, że bogaty może wszystko, nawet zdobyć medal. Z całą pewnością tytuł wicemistrzowski dla złożonej z najemników kadry Kataru należy rozpatrywać w kategoriach sensacji, ale czy na pewno został osiągnięty wyłącznie dzięki pieniądzom i kontrowersyjnym decyzjom sędziów? Zenon Łakomy, pochodzący z naszego regionu były trener reprezentacji polskich szczypiornistek jest zdania, że bez talentu i trenerskich umiejętności Valero Riviery niewiele udałoby się Katarczykom zdziałać.
Rozmach, z jakim Katar organizuje kolejne wielkie sportowe imprezy budzi podziw świata. W jednym z najbogatszych krajów naszej planety od pewnego czasu regularnie goszczą kierowcy Formuły 1, w grudniu rywalizowali tam najlepsi pływacy świata, a w styczniu najlepsi piłkarze ręczni. To oczywiście nie wszystko. W 2019 roku Katar będzie organizatorem lekkoatletycznych mistrzostw globu, a w 2022 zaprosi na jedną z najważniejszych sportowych imprez, piłkarskie mistrzostwa świata. Przygotowania już trwają. Nieograniczone możliwości finansowe katarskich szejków pozwalają na realizowanie inwestycji, których świat nie widział.
Zenon Łakomy odwiedził Katar podczas ostatnich Mistrzostw Świata w piłce ręcznej. Znalazł się w grupie polskich działaczy i zasłużonych trenerów zaproszonych na imprezę przez organizatorów. – Hale przygotowane na styczniowy turniej robią nieprawdopodobne wrażenie. Ta największa, to obiekt na miarę dwudziestego drugiego wieku. Katarczycy nie ukrywają, że stawiają na sport. Do piłkarskich mistrzostw chcą w sumie zorganizować siedemnaście imprez rangi mistrzostw świata. Plany dotyczące stadionów są imponujące. Wszystkie obiekty mają być klimatyzowane, a jeden powstanie nad powierzchnią wody – opowiada Zenon Łakomy.
Kibice piłkarscy czekają na turniej w Katarze z emocjami, ale i z niepokojem. Został zasiany właśnie podczas zakończonych niedawno Mistrzostw Świata w piłce ręcznej. Srebrne medale zdobyła tam drużyna gospodarzy. Wielu kibicom trudno zaakceptować okoliczności w jakich powstał zespół Kataru. Został złożony z najlepszych zawodników grających w lidze katarskiej i kilku gwiazd światowej piłki ręcznej. W sumie w drużynie znaleźli się gracze pochodzący z ośmiu krajów. Do finału Katar dotarł eliminując kolejnych, znacznie wyżej notowanych przeciwników, a kibice odprawianego z kwitkiem zespołu podnosili alarm, że gospodarzom pomagają nie tylko ściany, ale przede wszystkim sędziowie. Jeśli do tego wszystkiego dodamy, iż katarska federacja wydała ogromne sumy nie tylko na kontrakty wynajętych piłkarzy ręcznych, ale również kupiła sporą grupę kibiców z Hiszpanii, których przebrała w arabskie stroje i wysłała na trybuny, to może się pojawić dość smutna refleksja o katarskiej wizji dążenia do sukcesu sportowego za wszelką cenę.
Czy zatem kibice piłkarscy reprezentacji Niemiec, Argentyny, Brazylii, Hiszpanii i innych potęg powinni się zacząć obawiać, że w 2022 Katar będzie rozdawał karty? Regulamin FIFA nie pozwala wprawdzie na tak swobodne zmiany barw narodowych, jakie dopuszcza IHF, ale cóż stoi na przeszkodzie, by Pep Guardiola, bo wiele wskazuje na to, że to właśnie słynny Hiszpan poprowadzi drużynę Kataru podczas Mistrzostw Świata 2022, na cztery lata przed mundialem wyselekcjonował najzdolniejszą piłkarską młodzież na świecie i zbudował z niej zespół? Pewne jest jedno, za siedem lat piłkarska reprezentacja Kataru będzie w zupełnie innym miejscu niż teraz.
Zenon Łakomy daleki jest od potępiania katarskich federacji za działania mające na celu podnoszenie poziomu sportu w jednym z najbogatszych krajów świata. Nie zgadza się z opinią, że drużyna katarskich piłkarzy ręcznych, to zlepek gwiazd, które za gigantyczne sumy zgodziły się zmienić reprezentację. – Gwiazdami przed Mistrzostwami byli tylko bramkarze: Danijel Saric i Goran Stojanović. Z pozostałych zawodników graczy światowego formatu zrobił trener Valero Rivera. Sukces tej drużyny w największym stopniu jego zasługa. Owszem miał komfort, bo pracował z zespołem na długich zgrupowaniach, właściwie tak, jak trener klubowy, ale nie ulega wątpliwości, że w z wielu nieznanych zawodników zrobił świetnych graczy – mówi Łakomy.
Zdaniem mieszkającego w Borku Wielkopolskim szkoleniowca, narzekania Austriaków, Niemców, a nawet Polaków po porażkach z Katarem nie były uzasadnione. A już na pewno nie powinno się obwinić o przegrane sędziów. – Grając na wyjeździe zawsze trzeba się liczyć z tym, że gospodarzom pomagają ściany. Należy rzucić tych kilka bramek więcej, by wygrać. Polacy zagrali z Katarem słabszy mecz. Nawet Sławek Szmal zaliczył jedno z najsłabszych spotkań. Tak czasami bywa i to była przyczyna porażki, a nie sędziowie – podkreśla Zenon Łakomy.
Były trener polskich szczypiornistek jest pod wrażeniem gry zespołu trenowanego przez Valero Riverę i twierdzi, że jego sukces nie był dziełem przypadku. – W kwalifikacjach pokonali Koreę na jej terenie. To był wyjątkowy wyczyn, bo Korea nie przegrała u siebie od finału Igrzysk Olimpijskich w Seulu z 1988 roku. Poza tym zagrali dziewięć równych, bardzo dobrych spotkań na Mistrzostwach Świata. To świadczy o klasie zespołu – zakończył Łakomy.
Już niebawem przekonamy się, czy nieograniczone możliwości finansowe Kataru przełożą się na kolejne sukcesu sportowców reprezentujących kraj z Półwyspu Arabskiego.
Obiekty sportowe z XXII wieku
Rozmach, z jakim Katar organizuje kolejne wielkie sportowe imprezy budzi podziw świata. W jednym z najbogatszych krajów naszej planety od pewnego czasu regularnie goszczą kierowcy Formuły 1, w grudniu rywalizowali tam najlepsi pływacy świata, a w styczniu najlepsi piłkarze ręczni. To oczywiście nie wszystko. W 2019 roku Katar będzie organizatorem lekkoatletycznych mistrzostw globu, a w 2022 zaprosi na jedną z najważniejszych sportowych imprez, piłkarskie mistrzostwa świata. Przygotowania już trwają. Nieograniczone możliwości finansowe katarskich szejków pozwalają na realizowanie inwestycji, których świat nie widział.
Zenon Łakomy odwiedził Katar podczas ostatnich Mistrzostw Świata w piłce ręcznej. Znalazł się w grupie polskich działaczy i zasłużonych trenerów zaproszonych na imprezę przez organizatorów. – Hale przygotowane na styczniowy turniej robią nieprawdopodobne wrażenie. Ta największa, to obiekt na miarę dwudziestego drugiego wieku. Katarczycy nie ukrywają, że stawiają na sport. Do piłkarskich mistrzostw chcą w sumie zorganizować siedemnaście imprez rangi mistrzostw świata. Plany dotyczące stadionów są imponujące. Wszystkie obiekty mają być klimatyzowane, a jeden powstanie nad powierzchnią wody – opowiada Zenon Łakomy.
Szejkowie głodni sukcesów
Kibice piłkarscy czekają na turniej w Katarze z emocjami, ale i z niepokojem. Został zasiany właśnie podczas zakończonych niedawno Mistrzostw Świata w piłce ręcznej. Srebrne medale zdobyła tam drużyna gospodarzy. Wielu kibicom trudno zaakceptować okoliczności w jakich powstał zespół Kataru. Został złożony z najlepszych zawodników grających w lidze katarskiej i kilku gwiazd światowej piłki ręcznej. W sumie w drużynie znaleźli się gracze pochodzący z ośmiu krajów. Do finału Katar dotarł eliminując kolejnych, znacznie wyżej notowanych przeciwników, a kibice odprawianego z kwitkiem zespołu podnosili alarm, że gospodarzom pomagają nie tylko ściany, ale przede wszystkim sędziowie. Jeśli do tego wszystkiego dodamy, iż katarska federacja wydała ogromne sumy nie tylko na kontrakty wynajętych piłkarzy ręcznych, ale również kupiła sporą grupę kibiców z Hiszpanii, których przebrała w arabskie stroje i wysłała na trybuny, to może się pojawić dość smutna refleksja o katarskiej wizji dążenia do sukcesu sportowego za wszelką cenę.
„Katarczycy nie ukrywają, że stawiają na sport. Do piłkarskich mistrzostw chcą w sumie zorganizować siedemnaście imprez rangi mistrzostw świata.”
Czy zatem kibice piłkarscy reprezentacji Niemiec, Argentyny, Brazylii, Hiszpanii i innych potęg powinni się zacząć obawiać, że w 2022 Katar będzie rozdawał karty? Regulamin FIFA nie pozwala wprawdzie na tak swobodne zmiany barw narodowych, jakie dopuszcza IHF, ale cóż stoi na przeszkodzie, by Pep Guardiola, bo wiele wskazuje na to, że to właśnie słynny Hiszpan poprowadzi drużynę Kataru podczas Mistrzostw Świata 2022, na cztery lata przed mundialem wyselekcjonował najzdolniejszą piłkarską młodzież na świecie i zbudował z niej zespół? Pewne jest jedno, za siedem lat piłkarska reprezentacja Kataru będzie w zupełnie innym miejscu niż teraz.
Katar zasłużył na medal
Zenon Łakomy daleki jest od potępiania katarskich federacji za działania mające na celu podnoszenie poziomu sportu w jednym z najbogatszych krajów świata. Nie zgadza się z opinią, że drużyna katarskich piłkarzy ręcznych, to zlepek gwiazd, które za gigantyczne sumy zgodziły się zmienić reprezentację. – Gwiazdami przed Mistrzostwami byli tylko bramkarze: Danijel Saric i Goran Stojanović. Z pozostałych zawodników graczy światowego formatu zrobił trener Valero Rivera. Sukces tej drużyny w największym stopniu jego zasługa. Owszem miał komfort, bo pracował z zespołem na długich zgrupowaniach, właściwie tak, jak trener klubowy, ale nie ulega wątpliwości, że w z wielu nieznanych zawodników zrobił świetnych graczy – mówi Łakomy.
Zdaniem mieszkającego w Borku Wielkopolskim szkoleniowca, narzekania Austriaków, Niemców, a nawet Polaków po porażkach z Katarem nie były uzasadnione. A już na pewno nie powinno się obwinić o przegrane sędziów. – Grając na wyjeździe zawsze trzeba się liczyć z tym, że gospodarzom pomagają ściany. Należy rzucić tych kilka bramek więcej, by wygrać. Polacy zagrali z Katarem słabszy mecz. Nawet Sławek Szmal zaliczył jedno z najsłabszych spotkań. Tak czasami bywa i to była przyczyna porażki, a nie sędziowie – podkreśla Zenon Łakomy.
Były trener polskich szczypiornistek jest pod wrażeniem gry zespołu trenowanego przez Valero Riverę i twierdzi, że jego sukces nie był dziełem przypadku. – W kwalifikacjach pokonali Koreę na jej terenie. To był wyjątkowy wyczyn, bo Korea nie przegrała u siebie od finału Igrzysk Olimpijskich w Seulu z 1988 roku. Poza tym zagrali dziewięć równych, bardzo dobrych spotkań na Mistrzostwach Świata. To świadczy o klasie zespołu – zakończył Łakomy.
Już niebawem przekonamy się, czy nieograniczone możliwości finansowe Kataru przełożą się na kolejne sukcesu sportowców reprezentujących kraj z Półwyspu Arabskiego.
Marcin Hałusek