Piłka Ręczna
ŚKPR – REAL Astromal 23:28
Nie dali się dogonić
(Fot. Rafał Paszek)
ŚKPR, to rywal z którym leszczynianie stoczyli wiele bardzo ciekawych pojedynków jeszcze na drugoligowych parkietach. Po latach zespoły spotkały się ponownie w walce o punkty. Faworytem byli goście z Leszna, którzy legitymują się lepszym bilansem. Już pierwsze minuty pokazały, że nie ma przypadku w tym, iż podopieczni Ryszarda Kmiecika zgromadzili w dotychczasowych meczach 6 „oczek” więcej. Przyjezdni postawili mocną, agresywną obronę i skutecznie kończyli kontrataki. Przewaga REAL Astromalu rosła w szybkim tempie, po 10 minutach goście wygrywali 7:2, a po 15 - 9:3. Przeciwnik nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki i zniwelować straty. Na przerwę zespoły zeszły przy wyniku 17:11 dla leszczynian.
Druga odsłona miała już inny przebieg. – Rywal zmienił system obrony, a my wyszliśmy na parkiet mniej skoncentrowani i efekt, był taki, że przewaga topniała – przyznał szkoleniowiec leszczyńskiej siódemki, Ryszard Kmiecik. W 40 minucie REAL Astromal wygrywał już tylko 20:18, a w 55 było zaledwie 24:23. – Zrobiło się trochę nerwowo, ale cztery szybkie akcje i sytuacja została opanowana – dodał Kmiecik. Ostatecznie REAL Astromal wygrał w Świdnicy 28:23.
Bramki dla zespołu z Leszna rzucali: Marcin Tórz 10, Dawid Wesołek 6, Marcin Giernas 4, Michał Przekwas 3, Piotr Łuczak i Jakub Wierucki po 2, Krzysztof Misiaczyk 1.
Komentarze