Przed rozpoczęciem pojedynku, specjalne podziękowania złożono Ryszardowi Kmiecikowi, za wieloletnią pracę na stanowisku prezesa leszczyńskiego klubu. Funkcję trenera Kmiecik będzie pełnił przynajmniej do końca rozgrywek obecnego sezonu.

W dzisiejszym spotkaniu jego podopieczni mierzyli się z niżej notowanym zespołem SMS ZPRP Gdańsk. Po pierwszych wyrównanych minutach gospodarze zaczęli wypracowywać sobie przewagę kilku bramek. Na przerwę leszczynianie schodzili w dobrych nastrojach prowadząc 16:11.

Humory szybko zostały jednak popsute. Zbyt duże rozluźnienie, nieskuteczna gra w obronie i ataku spowodowały, że przewaga zaczęła topnieć.Przez blisko 22 minuty podopieczni Kmiecika tylko pięć razy zdołali pokonać bramkarza rywali.W 49 minucie goście doprowadzili do remisu 21:21, by po chwili objąć dwubramkowe prowadzenie. W hali Trzynastka zaczęło robić się naprawdę gorąco. 5 minut przed końcem na tablicy świetlnej widniał wynik 25:27.Na 150 sekund przed zakończeniem spotkania Real Astromal doprowadził do wyrównania. Gdańszczanie pewnie wykorzystali jednak rzut karny i to znów oni byli bliżej zwycięstwa. Radość kibiców eksplodowała kiedy po skutecznym rzucie gospodarzy, w odpowiedzi pomylił się jeden z zawodników gości. Leszczynianie mieli szansę na komplet punktów, lecz w ostatniej akcji spotkania do bramki nie trafił Damian Krystkowiak.

Po meczu trenerzy obu drużyn zgodnie przyznali, że z remisu są zadowoleni.
Bramki dla Real Astromal zdobyli: po 7 – Michał Przekwas i Piotr Łuczak, 5 – Dawid Wesołek, 4 – Jakub Wierucki, po 2 - Krzysztof Misiaczyk oraz Marcin Tórz, 1 – Hubert Szkudelski.