Piłka Ręczna
Polska zagra na Igrzyskach
Jureccy jadą do Rio
Polacy byli faworytami turnieju kwalifikacyjnego w Gdańsku i nie zawiedli oczekiwań. Pod wodzą nowego szkoleniowca, Talanta Dujszebajewa zagrali efektownie i skutecznie. W pierwszym meczu, z Macedonią imponowali świetnie zorganizowaną obroną. Bardzo mocno ograniczyli poczynania jednego z najlepszych piłkarzy ręcznych na świecie, Kiryła Łazarowa i już do przerwy prowadzili 13:9, a w drugiej połowie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i zasłużenie zwyciężyli 25:20. Duży udział w wygranej mieli bracia Jureccy. Michał znowu był wiodącą postacią, zdobył 4 bramki i dołożył 2 asysty. Bartosz grał mniej, ale gdy wchodził na parkiet nie zawodził. Jego dorobek to 2 bramki.
W meczu z Chile akcent został przesunięty na atak. Zespół z Ameryki Południowej niewiele miał do powiedzenia. Biało – Czerwoni dominowali w każdym elemencie i rozbili Chilijczyków 35:27. Mniej widoczny był tym razem Michał Jurecki. Ciężar gry na swoje barki brali inni, szczególnie ci, którzy walczą o miejsce w składzie na Igrzyska. Z bardzo dobrej strony pokazał się za to Bartosz. Znowu nie grał dużo, ale w kole był nieomylny. Oddał trzy rzuty i wszystkie znalazły drogę do siatki.
Po zwycięstwie z Chile Polacy byli już pewni wyjazdu na Igrzyska, a ostatni mecz z Tunezją, która także zapewniła sobie awans był formalnością. Trener Dujszebajew wymagał jednak od swoich podopiecznych pełnego zaangażowania. Biało – Czerwoni kontrolowali przebieg rywalizacji, choć mimo braku dużej stawki, mecz z wicemistrzem Afryki był zdecydowanie najtrudniejszym podczas gdańskiego turnieju. Na parkiecie kilka razy zaiskrzyło, do przerwy Polska prowadziła 15:13, a całe spotkanie wygrała 28:24. Bartosz Jurecki był tym razem drugim strzelcem zespołu, rzucił 5 bramek, dwie mniej od najlepszego na parkiecie Karola Bieleckiego. Michał rozgrywał, asystował i dwa razy pokonał tunezyjskiego bramkarza. Piłkarze ręczni, to pierwsza polska drużyna, która wywalczyła awans na Igrzyska w Rio de Janeiro.
Olimpijska rywalizacja odbędzie się w sierpniu. Kadrę na turniej finałowy hiszpański trener Polaków powoła z pewnością dopiero na kilka tygodnia przed turniejem finałowym, ale trudno się spodziewać, by przy powołaniach Kirgiz z hiszpańskim paszportem pominął braci Jureckich. Wychowankowie Tęczy Kościan jako nieliczni z obecnych kadrowiczów grali już na Igrzyskach. Byli w drużynie Bogdana Wenty, która w 2008 roku w Pekinie wywalczyła piąte miejsce.
Komentarze