Piłka Ręczna
Real Astromal Leszno - Nielba Wągrowiec 27:25
Zwycięstwo zgodnie z planem
Początek meczu to wzajemna wymiana ciosów, ale po widowiskowym trafieniu Łuczaka, gospodarze odskakują na 6:4. Dobrze między słupkami leszczyńskiej bramki spisuje się Musiał i wydaje się, że wszystko zmierza do panowania na boisku podopiecznych trenera Macieja Wieruckiego.
W końcówce pierwszej połowy bramkarz Nielby broni dwa rzuty karne, goście na minutę przed przerwą wyrównują, a do szatni schodzą prowadząc 9:8.
Szybko na początku drugiej połowy do remisu doprowadza Przekwas. Niestety Real Astromal stanął, traci cztery bramki i na tablicy wyników widnieje 13:9 dla gości. Zaczyna się mozolne odrabianie strat. Leszczynianie doganiają Nielbę w 46 minucie, kiedy to po bezpośrednim podaniu od bramkarza gospodarzy piłką trafia do Meissnera, ten nie popełnia błędu i mamy 18:18.
Przez ostatnie dziesięć minut pojedynku na minimalnym prowadzeniu jest Real Astromal, ale jak przystało na derby Wielkopolski, żadna z drużyn nie odpuszcza i momentami na parkiecie robi się gorąco. Wynik tego spotkania na 27:25 ustala trafieniem z rzutu karnego Meissner.
Bramki dla Realu Astromalu zdobywali: Przekwas 8, Meissner i Giernas po 5, Łuczak 4, Krystkowiak i Leder po 2, Bartłomiejczyk 1.
Komentarze
ODWAGA RZUTÓW DO BRAMKI PRZECIWNIKA, TEŻ BY TU COŚ WNIOSŁA. EMOCJI I RADOŚCI ZOSTAWIŁAM W SALI WIELE, UDAŁO MI SIĘ Z RADOŚCI WYKONAĆ WIELE ZDJĘĆ Z ZAWODNIKAMI DRUŻYNY REALU.GRATULUJĘ ZAWODNIKOM, SYNOWI FRYDERYKOWI NA BRAMCE,MICHAŁOWI,WOJ SKOWEMU MEISNEROWI I INNYM ZAWODNIKOM. DZIĘKI ZA WSPANIAŁE WIDOWISKO TRENEROWI,DZIAŁACZOM I WSZYSTKIM ZAWODNIKOM, ALE SIĘ NAKRZYCZAŁAM.