Piłka Ręczna
Przełamali rzuty karne
Zamiast trzech punktów są dwa
Trzeba przyznać, że dobre i to, bo w tym sezonie wszystkie spotkania kiedy to po remisie w regulaminowym czasie gry zwycięzcę wyłonić musiały rzuty karne, a było ich kilka, Real Astromal przegrywał. Na szczęście tym razem udało się zwyciężyć. Pewien niedosyt jednak pozostaje, bo leszczynianie prowadzili przez zdecydowaną większość spotkania. W 29 minucie po trafieniu Krzysztofa Misiaczyka było to nawet 6 bramek przewagi. Pierwsza połowa kończy się przy stanie 15:10 dla gospodarzy.
Jeszcze przez pierwsze 20 minut drugiej połowy możemy być spokojni o wynik, niestety w 53 minucie po kolejnym rzucie karnym goście doprowadzają do remisu. Na dosłownie 30 sekund przed końcem meczu trafia Michał Przekwas i mamy 26:25. Niestety Real Astromal gra z dwoma zawodnikami na ławce kar i AZS to wykorzystuje i mamy remis. Zgodnie z regulaminem zwycięzcę muszą wyłonić rzuty karne. Dwa egzekwowane przez gości bronią Fryderyk Musiał i Jakub Skorupiński i tym samym Real Astromal ostatecznie wygrywa w karnych 4:2.
Bramki dla gospodarzy w ciągu 60 minut zdobyli: 7 Michał Przekwas, 5 Krzysztof Misiaczyk, 4 Wojciech Leder, po 3 Marcin Giernas, Krzysztof Meissner oraz Damian Krystkowiak i jedną Daniel Bartłomiejczyk.
Komentarze