Piłka Ręczna
Pomezania Malbork - Real Astromal Leszno 26:22
Szkoda tej drugiej połowy
W pierwszej połowie wszystko układało się po myśli gości, którzy dość szybko objęli prowadzenie, które po dwudziestu minutach gry wynosi cztery trafienia 10:6 i do szatni na przerwę leszczynianie schodzą prowadząc 14:11.
Obraz gry zmienił się po przerwie, bo jak mówi trener Realu Astromalu Maciej Wierucki: – Nie trafiliśmy czterech 100 % sytuacji, a bardzo doświadczeni gospodarze skrupulatnie to wykorzystali. Po dziesięciu minutach gry tej części meczu mamy remis 16:16, leszczynianie grają z kiepską skutecznością w ataku, a później z każdą chwilą ekipa z Malborka zwiększa przewagę i ostatecznie wygrywa 26:22.
Bramki dla gości w tym spotkaniu zdobyli: 6 Krzysztof Misiaczyk, po 4 Michał Przekwas i Marcin Giernas, 3 Wojciech Leder, po 2 Daniel Bartłomiejczyk i Damian Krystkowiak i jedną Mariusz Rogoziński. W Malborku nie zagrał kontuzjowany Alan Raczkowiak, który przy okazji ostatniego spotkania w hali Trzynastka skręcił staw skokowy.
Komentarze