Piłka Ręczna
Real Astromal Leszno – Stal Gorzów 27:25
W Trzynastce pokonali lidera
Ten mecz miał być przede wszystkim rehabilitacją za ostatnią porażkę w Grudziądzu, z przysłowiową czerwoną latarnią tej klasy rozgrywkowej tamtejszym MKS. Stąd mobilizacja w ekipie gospodarzy przed przyjazdem Stali była 100%. To od samego początku był bardzo wyrównany mecz. Lider I ligi Stal odskoczyła w końcówce pierwszej połowy na dwie bramki, ale po trafieniach Michała Frieske i Damiana Krystkowiaka zespoły na przerwę schodzą przy remisie 13:13.
Bardzo wyrównana jest też druga połowa, w której na tablicy wyników aż osiem razy widniał remis. Kapitalnie między słupkami leszczyńskiej bramki radzi sobie Jakub Skorupiński, który obronił w sumie trzy rzuty karne. Jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu mamy 24:24, ale pod rząd trafiają Marcin Giernas, Krzysztof Misiaczyk i Alan Raczkowiak, ostatnią meczową bramkę równo z końcowym gwizdkiem sędziowskim zdobywa Stal, ale to gospodarze są górą w tym pojedynku 27:25.
Bramki dla Realu Astromalu zdobyli: po 4 Michał Przekwas, Damian Krystkowiak, Marcin Giernas, Michał Frieske i Wojciech Leder, 3 bramki Alan Raczkowiak i po 2 Hubert Szkudelski oraz Krzysztof Misiaczyk. Cały zespół Realu Astromalu po tym meczu zasłużył na brawa od kibiców, którzy docenili zaangażowanie, koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty i skuteczność w starciu z liderem I ligi.
Komentarze