Po przekonującym zwycięstwie na inaugurację sezonu z Siódemką Legnica, w drugiej kolejce I ligi szczypiorniści z Leszna pojechali do Wielunia. MKS rozpoczął sezon od wygranej z ASPR Zawadzkie i w konfrontacji z podopiecznymi Macieja Wieruckiego potwierdził, że może się liczyć w walce o czołowe pozycje w lidze. W 5 minucie przyjezdni wygrywali wprawdzie 4:3, ale z czasem zarysowała się niewielka przewaga MKSu. Miejscowi prowadzili już trzema bramkami (9:6) i wydawało się, że powiększą dystans, jednak ekipa z Leszna poderwała się do walki i przed przerwą odrobiła stratę. Do szatni zespoły zeszły przy stanie 12:12.

Początek drugiej części należał do wielunian. Rzucili dwie bramki pod rząd i prowadzili 14:12. Real Astromal nie rezygnował z walki i cały czas był blisko. Jeszcze w 59 minucie przegrywał tylko 22:24. Końcówka obfitowała w twardą walkę, zwycięsko wyszli z niej piłkarze ręczni z Wielunia. Powiększyli przewagę i ostatecznie zwyciężyli 26:22.

Bramki dla Real Astromalu rzucili: Marcel Zdobylak 9, Marcin Giernas 4, Marcin Jaskowski i Hubert Szkudelski po 3, Krzysztof Misiaczyk, Mateusz Nowak i Michał Przekwas po 1.