Piłka Ręczna
MKS Real Astromal Leszno - KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 22:21
Awans nie przyszedł łatwo
Początek tego spotkania mógł wskazywać na to, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie, bo gospodarze po pięciu pierwszych minutach gry prowadzili 5:0. Trener gości poprosił w tym momencie o czas, a po nim jego zespół zaczął trafiać. W dziewiętnastej minucie doprowadził nawet do remisu 8:8. W końcówce pierwszej połowy Real Astromal gra już skuteczniej, a bramki zdobywają Marcin Jaśkowski, po ładnej solowej akcji Jakub Wierucki, Krzysztof Meissner i Marcel Zdobylak. Do przerwy mamy 14:11.
Zielonogórzanie ciągle są jednak bardzo blisko i skrzętnie wykorzystują błędy gospodarzy. Maksymalnie zespoły dzielą po trafieniu Piotra Łuczaka cztery bramki. Nerwowo zrobiło się w końcówce, bo na pięć minut przed ostatnim sędziowskim gwizdkiem znów mamy remis 21:21. Celny rzut Krzysztofa Misiaczyka i Real Astromal odskakuje.
W ostatnich sekundach meczu kapitalnie broni Fryderyk Musiał, gospodarze wygrywają 22:21 i awansują do kolejnej pucharowej rundy, gdzie zmierzą się z superligowcem. Bramki w tym spotkaniu dla leszczyńskiej ekipy zdobyli: 4 Piotr Łuczak, po 3 Marcin Jaśkowski, Marcel Zdobylak, Hubert Szkudelski i Michał Frieske, po 2 Krzysztof Misiaczyk i Krzysztof Meissner i po 1 Mariusz Rogoziński i Jakub Wierucki. Dodajmy, że o dużym pechu może mówić Michał Przekwas, który kontuzji nogi doznał na przedmeczowej rozgrzewce.
Komentarze