Piłka Ręczna
Real Astromal Leszno – Politechnika Anilana Łódź 26:27
Szkoda straconej szansy
Pierwsze minuty tego spotkania należały do gospodarzy, którzy po trafieniu Marcina Jaśkowskiego prowadzą już nawet 4:1. W 15 minucie łodzianie doprowadzają do remisu, a później wychodzą na minimalne prowadzenie. W sytuacjach sam na sam broni Fryderyk Musiał, ale leszczynianie pod koniec pierwszej połowy popełniają sporo błędów goście mają trzy bramki przewagi, ale do przerwy stopniała ona do jednego trafienia 12:13.
Po niej Politechnika i to już z pierwszej akcji zdobywa kolejną bramkę. Mamy sporo kar nerwowych sytuacji, goście wycofują bramkarza i wykorzystuje to leszczyński bramkarz Fryderyk Musiał i rzutem praktycznie przez całe boisko doprowadza do remisu 16:16. Jeszcze w 43 minucie po bramce Krzysztofa Meissnera Real Astromal prowadzi 19:18. Później dochodzi do rękoczynów na boisku, są kolejne kary i kartki.
Najbardziej boli jednak końcówka, w której gospodarze grający w przewadze nie wykorzystali rzutów karnych i ostatecznie przegrywają 26:27. Przegrał też we Wieluniu zespół z Piekar Śląskich, z którym leszczynianie walczą o zwycięstwo w pierwszej lidze. Bramki dla Realu Astromalu zdobyli: po 5 Marcin Jaśkowski i Marcel Zdobylak, po 4 Michał Przekwas i Krzysztof Meissner, 3 Piotr Łuczak, 2 Alan Raczkowiak i po 1 Mateusz Nowak, Hubert Szkudelski i Fryderyk Musiał. Dodajmy, że leszczynianie w tym pojedynku grali w sporym osłabieniu.
Komentarze
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
349 000 zł
sprzedaż, Leszno