Piłka Ręczna
Egzekutor Bartosz Jurecki
Tradycji stało się zadość, tak jak we wcześniejszych meczach na Mistrzostwach Świata, jako pierwszy w polskiej ekipie na listę strzelców wpisał się jeden z braci Jureckich. Tym razem efektownie podawał Michał, a Bartosz dopełnił formalności. Niestety, to wicemistrzowie Europy, Serbowie nadawali ton rywalizacji. Przez całą pierwszą odsłonę utrzymywali kilkubramkowa przewagę, a Polacy musieli gonić wynik. Szło im wyjątkowo opornie, bo trafili na kapitalną dyspozycję serbskiego bramkarza, Darko Stanića. Dopiero w końcówce pierwszej partii coś drgnęło w poczynaniach polskiej siódemki. Zniwelowali pięciobramkową stratę do dwóch trafień (11:13) i na przerwę schodzili z wiarą, że uda im się jeszcze odwrócić losy rywalizacji.
W 4 minucie drugiej połowy po bramce Michała Jureckiego zespoły dzieliło już tylko jedno trafienie (13:14). Niestety po chwili na ławkę kar za faul na rywalu powędrował Bartosz Jurecki i grający w przewadze Serbowie odskoczyli na 19:15. Polacy się nie poddali. Kluczowe dla losów spotkania były karne egzekwowane przez Bartosza Jureckiego, który zastąpił na linii 7 metrów nie mogącego znaleźć sposobu na Stanića, Michała Kubisztala. Gdy starszy z braci Jureckich trafił w 49 minucie, na telebimie pojawił się wynik 20:21. Po chwili do remisu doprowadził Bartosz Jaszka, a na prowadzenie Biało – Czerwonych wyprowadził Michał Jurecki. Później już do końca rywalizacja toczyła się według zasady „bramka za bramkę”. Ostatnie półtorej minuty Polacy grali z przewagą jednego zawodnika. Gdy na kilkanaście sekund przed końcem Sławomir Szmal zatrzymał rzut Serbów, trener Michael Biegler wziął czas, by omówić decydującą akcję meczu. Kończył ją rzutem równo z syreną Robert Orzechowski i trafił. Polacy pokonali Serbów 25:24 i mogli na parkiecie w Saragossie zatańczyć taniec radości. Zwycięstwo smakowało wyjątkowo, bowiem to Serbowie w ubiegłym roku pozbawili Biało – Czerwonych szans na wyjazd na Igrzyska do Londynu.
Najskuteczniejszym i najlepszym zawodnikiem polskiej reprezentacji w spotkaniu z Serbią był Bartosz Jurecki. Obrotowy z Kościana rzucił aż 8 bramek. Jego młodszy brat Michał dorzucił 2.
W sobotę Biało – Czerwoni mecze z Koreą Południową zakończą rywalizację w grupie C. Później czeka ich pojedynek w 1/8 finału. Wiele wskazuje na to, że zajmą w grupie jedno z dwóch czołowych miejsc i nie trafią na Hiszpanów lub Chorwatów. (mah)
Komentarze
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa