Patrząc na tabelę ligową można powiedzieć, że punkty w tym pojedynku będą się liczyły podwójnie. Drużyny sąsiadują w ligowej tabeli, bo leszczynianie zajmują w niej dziewiąte miejsce, na dziesiątym są goście z Warszawy. Oba zespoły mają po sześć punktów, ale AZS ma rozegrane jedno spotkanie więcej.

Pocieszające jest to, że pomału wracają do nas kontuzjowani zawodnicy. Prawdopodobnie zagra już Damian Krystkowiak, do dyspozycji będzie też Jakub Skorupiński mówi trener gospodarzy Ryszard Kmiecik. Martwi mnie jednak to, że po niedzielnym meczu w Gdyni do czwartkowego wieczornego treningu z powodu różnych chorób grypy, przeziębień nie pojawiła się czwórka zawodników dodaje trener Arotu Astromalu.

W tym ostatnim meczu ligowym leszczynianie, mimo że prowadzili już pięcioma bramkami w końcówce dali sobie wydrzeć zwycięstwo. Dlaczego tak się stało? Z powodu kontuzji, różnych urazów w tych ostatnich minutach brakowało nam zawodników do biegania. Teraz jest już lepiej i liczę bardzo, że ten mecz wygramy odpowiada kapitan gospodarzy Maciej Wierucki. W tym zwycięstwie może pomóc gorący doping leszczyńskich kibiców, oby był taki sam jak przy okazji ostatniego pojedynku w Trzynastce. z