Piłka Ręczna
Arot Astromal gromi
GSPR stracił przed sezonem kilku zawodników tworzących trzon zespołu w poprzednich rozgrywkach i oparł drużynę na wychowankach. Póki co jednak gorzowscy wychowankowie zbierają doświadczenie i do wychowanków Arotu Astromalu sporo im jeszcze brakuje, co dobitnie pokazał sobotni mecz w hali Zespołu Szkół nr 20 w Gorzowie.
Podopieczni Ryszarda Kmiecika dominowali od pierwszej akcji i na niewiele pozwalali miejscowym szczypiornistom. Tylko swojemu bramkarzowi, Krzysztofowi Nowickiemu gorzowianie zawdzięczają to, iż po 30 minutach przegrywali tylko 10:17. Leszczynianie grali szybko, skutecznie i bardzo dobrze w obronie. Tak dysponowanym gościom zespół Piotra Gintowta nie potrafił dotrzymać kroku.
W drugiej odsłonie grający na dużym luzie piłkarze ręczni z Leszna powiększali przewagę. Seryjnie trafiał Krzysztof Meissner, bardzo dobrze dysponowany był również Maciej Wierucki. Wszystko układało się po myśli trenera Kmiecika i leszczyńskich zawodników, którzy wygrali bardzo pewnie i przekonująco 37:24. Trudno im było jednak świętować zwycięstwo. Zamiast radości pojawił się niepokój o stan zdrowia Michała Przekwasa. Wychowanek Tęczy Kościan został na początku drugiej odsłony bardzo brutalnie sfaulowany przez Ryszarda Patalasa. Wstępne diagnozy mówią o złamaniu kości jarzmowej.
Punkty dla Arotu Astromalu zdobywali:, Maciej Wierucki 6, Krzysztof Meissner, Marcin Giernas, Krzysztof Misiaczyk i Krzysztof Kajzer po 4, Michał Maleszka i Damian Krystkowiak po 3, Mateusz Nowak, Michał Przekwas, Piotr Łuczak i Eryk Szkudelski po 2 oraz Jakub Wierucki 1.
Po dwóch wyjazdowych pojedynkach, w trzeciej kolejce szczypiorniści Arotu Astromalu wreszcie zaprezentują się przed własną publicznością. W najbliższą sobotę zmierzą się z Wolsztyniakiem.
Komentarze