Piłka Ręczna
Macedończyków nie dogonili
Słaba gra w pierwszej połowie, to już znak rozpoznawczy polskich szczypiornistów w Mistrzostwach Europy w Serbii. Z Macedończykami prawie nic im nie wychodziło. Z koła trafiał wprawdzie Bartek Jurecki, ale długo nie miał żadnego wsparcia ze strony kolegów. Wyraźnie gorzej, niż w poprzednich meczach radził sobie młodszy z braci Jureckich, Michał. Jego kolejne rzuty odbijali obrońcy lub świetnie dysponowany bramkarz Borko Ristovski. Macedończycy grali prosto, większość piłek kierowana była do największej gwiazdy reprezentacji, gracza Atletico Madryt, Kiryla Lazarova, który prawie się nie mylił. Po 30 minutach Polska przegrywała 12:18.
W drugiej odsłonie, tradycyjnie Orły Wenty zaprezentowały się dużo lepiej, choć wciąż sporo im brakowało do najwyższej dyspozycji. W 41’ zbliżyli się na trzy bramki (17:20), jednak w 50’ znowu przegrywali sześcioma (18:24). Na domiar złego parkiet z powodu kontuzji musiał opuścić najskuteczniejszy w polskiej ekipie, zdobywca 5 bramek, wychowanek Tęczy Kościan, Bartek Jurecki. Biało – Czerwoni jeszcze raz się poderwali. Po zdobyciu czterech bramek z rzędu w 56 minucie przegrywali już tylko 23:25. Macedończycy mają jednak w swoich szeregach Lazarova, który w końcówce zaliczył trafienie nr osiem i dziewięć i pozbawił Polaków złudzeń. Orły Wenty przegrały 25:27 i ich szanse na awans do półfinału są iluzoryczne.
W środę zagrają ostatni mecz fazy grupowej, ich rywalem będą Niemcy. Tylko zwycięstwo i korzystne rozstrzygnięcia w innych spotkaniach zapewnią im grę w półfinale.
Komentarze