Piłka Ręczna
Pokonali Gorzów
01.10.2011
Po bardzo zaciętym i trzymającym w napięciu praktycznie do ostatnich sekund pojedynku, trzeciej kolejki pierwszej ligi piłkarze Arotu Astromalu, pokonali na własnym parkiecie GSPR Gorzów 32:29.
Początek tego spotkania był bardzo wyrównany, po chwili to jednak goście odskakują na jedną, dwie bramki. Podopieczni leszczyńskiego trenera Ryszarda Kmiecika, po trafieniu Eryka Szkudelskiego doganiają rywali.
Końcówka pierwszej połowy to bramka za bramkę, trafienie Krzysztofa Misiaczyka daje gospodarzom remis. Po chwili Krzysztof Kajzer ustala wyniki pierwszej połowy na 17:16 dla gospodarzy.
Drugą od podwyższenia wyniku na 18:16 rozpoczyna Piotr Łuczak. Częściej to Arot Astromal jest na prowadzeniu. Oczywiście gospodarze nie unikają błędów, zdarzają się niecelne podania, czy sytuacje sam na sam z bramkarzem gości kiedy to nie pada pewny wydawałoby się gol.
Gorzowianie po raz ostatni prowadzą w 53 minucie, po niej konsekwentniej i skuteczniej grają gospodarze, do remisu doprowadza Krzysztof Kajzer, później na 29:28 wyprowadza Hubert Szkudelski i ponownie do akcji wkracza aktywny Krzysztof Kajzer, który co prawda na raty, ale skutecznie wykonuje rzut karny, po chwili po jego solowej akcji mecz kończy się zwycięstwem leszczyńskiego zespołu 32:29.
W końcówce tego pojedynku, kapitalnie dostępu do brami gospodarzy bronił Fryderyk Musiał, który miał kilka udanych interwencji.
Bramki dla Arotu Astromalu zdobywali Krzysztof kajzer 8, 7 Piotr Łuczak, po 5 Krzysztof Misiaczyk i Hubert Szkudelski, 4 Marcin Tórz i po 1 Krzysztof Meissner, Jakub Wierucki i Eryk Szkudelski. z
Końcówka pierwszej połowy to bramka za bramkę, trafienie Krzysztofa Misiaczyka daje gospodarzom remis. Po chwili Krzysztof Kajzer ustala wyniki pierwszej połowy na 17:16 dla gospodarzy.
Drugą od podwyższenia wyniku na 18:16 rozpoczyna Piotr Łuczak. Częściej to Arot Astromal jest na prowadzeniu. Oczywiście gospodarze nie unikają błędów, zdarzają się niecelne podania, czy sytuacje sam na sam z bramkarzem gości kiedy to nie pada pewny wydawałoby się gol.
Gorzowianie po raz ostatni prowadzą w 53 minucie, po niej konsekwentniej i skuteczniej grają gospodarze, do remisu doprowadza Krzysztof Kajzer, później na 29:28 wyprowadza Hubert Szkudelski i ponownie do akcji wkracza aktywny Krzysztof Kajzer, który co prawda na raty, ale skutecznie wykonuje rzut karny, po chwili po jego solowej akcji mecz kończy się zwycięstwem leszczyńskiego zespołu 32:29.
W końcówce tego pojedynku, kapitalnie dostępu do brami gospodarzy bronił Fryderyk Musiał, który miał kilka udanych interwencji.
Bramki dla Arotu Astromalu zdobywali Krzysztof kajzer 8, 7 Piotr Łuczak, po 5 Krzysztof Misiaczyk i Hubert Szkudelski, 4 Marcin Tórz i po 1 Krzysztof Meissner, Jakub Wierucki i Eryk Szkudelski. z
Komentarze
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
2 137 zł
Audi A4, Leszno