Piłka Ręczna
Klęska osłabionej Tęczy
Zespół Rafała Szatkowskiego wybrał się na Dolny Śląsk w dziewięcioosobowym składzie, do tego bardzo odmłodzonym. – Mamy w drużynie kilka kontuzji i nie chcieliśmy ryzykować, tym bardziej, że w końcówce sezonu czekają nas bardzo trudno mecze, które będą decydować o miejscu w tabeli – mówi szkoleniowiec Tęczy.
W spotkaniu z ŚKPR z powodu urazów nie zagrali między innymi: Adam Noskowiak, Maciej Bąkowski i Dawid Nowak. Dodatkowo kilku zawodników tego dnia nie mogło pogodzić obowiązków zawodowych z meczem. W tej sytuacji Tęcza była skazana na pożarcie w konfrontacji z wyżej notowanym rywalem. Już do przerwy przegrywała 7:25, a w drugiej odsłonie niewiele się zmieniło. Ekipa z Kościana poległa w Świdnicy 18:50. - Na tyle nas po prostu było w tym spotkaniu stać. Zupełnie brakowało rzutów z drugiej linii, bo na lewym rozegraniu musieli zagrać skrzydłowi: Cierniewski z Błażejczakiem, a po prawej stronie dwójka juniorów. Nieco przez łzy szukamy pozytywów. Po pierwsze kilku chłopaków miało okazję pograć na ligowym poziomie, a po drugie wykorzystaliśmy wszystkie 6 rzutów karnych, podczas gdy w poprzednim pojedynku nie trafiliśmy ani razu – podsumował trener Szatkowski.
Bramki dla Tęczy zdobywali: Piotr Stelmasik 8, Dawid Graf 5, Tomasz Błażejczak 2, Aleksander Cierniewski, Sebastian Giemza i Hubert Przybyłek po 1.
W następnej kolejce do Kościana przyjeżdża Sparta Oborniki. (mah)
Komentarze