Piłka Ręczna
Pokonali Dzierżoniów
25.04.2010
Mający jeszcze teoretyczne szanse na grę w barażach o I ligę, szczypiorniści Arotu Astromalu pokonali dziś na własnym parkiecie Żagiew Dzierżonów 39:30
Tylko początek tego pojedynku był wyrównany i podsumować go można krótko bramką za bramkę. Po 13 minutach gry Arot Astromal prowadzi już 8:4.
Gospodarze walczą o każdą piłkę, korzystają ze swojej skutecznej broni szybkich kontr i to przynosi oczekiwane efekty w postaci kolejnych bramek.
Ta przewaga mogła być jeszcze wyższa, ale niekiedy gospodarzom w nieomal 100 % sytuacja nie udaje się pokonać bramkarza gości, bądź piłka trafia w słupek lub poprzeczkę. Ostatecznie na przerwę zespoły schodzą przy stanie 17:10.
Już w pierwszych sekundach drugiej połowy, gospodarze zmuszają do kapitulacji bramkarza gości. Leszczynianie zdecydowanie poprawiają swoją skuteczność, dzięki temu przewaga rośnie z każdą minutą.
Podopiecznym leszczyńskiego trenera Ryszarda Kmiecika zdarzają się też przestoje. Przez dosłownie kilka minut stracili 5 bramek, nie zdobywając żadnej. Niemoc strzelecką przerwał kapitan Arotu Astromalu Maciej Wierucki.
Dobrze między naszymi słupkami spisuje się też Edward Madaliński, który trzykrotnie broni rzuty karne. Kilka razy z sytuacji sam na sam wychodzi też obronną ręką.
Pod koniec pojedynku gospodarze przeprowadzają kilka widowiskowych akcji a wszystko kończy się 39:30.
Arot Astromal, aby myśleć o barażach musi liczyć na potknięcie drużyny ze Świdnicy i wygrać u siebie ostatni ligowy pojedynek 8 maja z Wolsztyniakiem Wolsztyn, który już awansował do I ligi.
Bramki w tym niedzielnym spotkaniu dla gospodarzy zdobywali Marcin Tórz 8, Piotr Łuczak 7, Maciej Wierucki 6,Krzysztof Kajzer 5, Hubert Szkudelski 4, po 2 Michał Maleszka, Michał Matuszewski i Jarosław Jasieczek, po 1 Krzysztof Meissner,Eryk Szkudelski i Jakub Wierucki.
Gospodarze walczą o każdą piłkę, korzystają ze swojej skutecznej broni szybkich kontr i to przynosi oczekiwane efekty w postaci kolejnych bramek.
Ta przewaga mogła być jeszcze wyższa, ale niekiedy gospodarzom w nieomal 100 % sytuacja nie udaje się pokonać bramkarza gości, bądź piłka trafia w słupek lub poprzeczkę. Ostatecznie na przerwę zespoły schodzą przy stanie 17:10.
Już w pierwszych sekundach drugiej połowy, gospodarze zmuszają do kapitulacji bramkarza gości. Leszczynianie zdecydowanie poprawiają swoją skuteczność, dzięki temu przewaga rośnie z każdą minutą.
Podopiecznym leszczyńskiego trenera Ryszarda Kmiecika zdarzają się też przestoje. Przez dosłownie kilka minut stracili 5 bramek, nie zdobywając żadnej. Niemoc strzelecką przerwał kapitan Arotu Astromalu Maciej Wierucki.
Dobrze między naszymi słupkami spisuje się też Edward Madaliński, który trzykrotnie broni rzuty karne. Kilka razy z sytuacji sam na sam wychodzi też obronną ręką.
Pod koniec pojedynku gospodarze przeprowadzają kilka widowiskowych akcji a wszystko kończy się 39:30.
Arot Astromal, aby myśleć o barażach musi liczyć na potknięcie drużyny ze Świdnicy i wygrać u siebie ostatni ligowy pojedynek 8 maja z Wolsztyniakiem Wolsztyn, który już awansował do I ligi.
Bramki w tym niedzielnym spotkaniu dla gospodarzy zdobywali Marcin Tórz 8, Piotr Łuczak 7, Maciej Wierucki 6,Krzysztof Kajzer 5, Hubert Szkudelski 4, po 2 Michał Maleszka, Michał Matuszewski i Jarosław Jasieczek, po 1 Krzysztof Meissner,Eryk Szkudelski i Jakub Wierucki.