Piłka Ręczna
Jurecka: Następnym razem sprawdzę tylko wynik
Mecz z Czechami już otrzymał miano horroru. Rzeczywiście był wyjątkowo zacięty, a Polacy nie zachwycali przez ponad 50 minut. Końcówka należała do nich. Aniela Jurecka przyznaje, że wolałby tego spotkania nie oglądać. – Powiedziałam sobie, że następnym razem przy okazji takiego meczu przyjdę na koniec, by poznać wynik. Kosztował mnie sporo zdrowia – mówi mama braci Jureckich.
Jej zdaniem wpływ na postawę biało-czerwonych miała stawka pojedynku. – Czesi mogli zagrać na dużym luzie, bo i tak w tym turnieju osiągnęli już dużo. My graliśmy natomiast o awans i musieliśmy wygrać, to paraliżowało poczynania. Niby chłopcy są mocni psychicznie, a jednak gdzieś w głowie taka świadomość zostawia ślad– podkreśla Aniela Jurecka.
Do tej pory poczynania synów mama Michała i Bartosza śledziła na szklanym ekranie, na półfinał i mecz o medal prawdopodobnie pojedzie do Austrii. – Syn dzwonił i mówi, że zamawia bilety dla mnie i dla synowych więc pewnie dotrzemy. Mam nadzieję, że Polska zagra w finale, 31 Bartek skończy 31 lat, byłaby to wspaniała sprawa, gdybyśmy mogli się w tym dniu cieszyć z medalu – dodaje.
Komentarze
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 zł
Audi A5, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo