Piłka Ręczna
Bitwa wygrana. Niemcy bez punktów
Jak można było przewidzieć, mecz był bardzo emocjonujący. Od pierwszych minut na parkiecie rozgorzała prawdziwa walka gladiatorów z Niemiec i Polski. Zaczęli rywale od bramki Kaufmanna. Szybko jednak Bartłomiej Jaszka wywalczył rzut karny, który skutecznie wyegzekwował Tomasz Tłuczyński. Już w pierwszych minutach znakomitą dyspozycję zasygnalizował swoimi interwencjami w bramce Sławomir Szmal. I tak przez cały mecz mogliśmy oklaskiwać jego udane interwencje. Michał Jurecki zatrzymywał Niemców w obronie, a Bartek Jurecki rywalizował na kole z Niemcami w ataku. I to właśnie „Jurgen” rzucił w 3 min. na 2:1. Starszy z braci Jureckich pokazał w tym meczu po raz kolejny, że jak już dojdzie do pozycji rzutowej, to albo jest bramka, albo sędziowie odgwizdują rzut karny. Bartek nie ustrzegł się też błędów kroku czy faulu w ataku, ale … zwycięzców się nie sądzi. Michał Jurecki w końcówce pierwszej odsłony złapał drugą karę dwuminutową i musiał się pilnować w obronie, aby nie dostać trzeciej „dwójki”, żeby nie wylecieć z parkietu z czerwoną kartką. W 10 min. po bramce Jaszki Polacy prowadzili 6:4. I w tym momencie w poczynaniach naszych szczypiornistów coś się zacięło. Przez długich osiem minut nie potrafili rzucić bramki. Niemoc przerwał Karol Bielecki rzucając na 7:6. Zresztą końcówka tej części spotkania w wykonaniu Bieleckiego była imponująca. Rzucił trzy bramki pod rząd, co pozwoliło biało-czerwonych schodzić na przerwę z czterobramkowym prowadzeniem. Mogło być ono wyższe, ale podopieczni Wenty nie wykorzystali dwóch rzutów karnych (Bielecki, Tłuczyński).
Po wyjściu z szatni Polacy zaczęli od skutecznie wykonanego rzutu karnego. Johannesa Bittera pokonał Tłuczyński. Na chwilę w bramce pojawił się Piotr Wyszomirski, ale nie zdołał zatrzymać skutecznego z linii 7 metrów Jansena. W 38 min. po bramce Bieleckiego biało-czerwoni odskoczyli na 17:11. Gdy w 50 min. Bartek Jurecki trafił na 21:15 – nic nie zapowiadało nerwowej końcówki. Niemcy pokazali, że zawsze walczą do końca. W 56 min. Kauffman potężnym rzutem pokonał Szmala i było już tylko 22:20. Szybciej zaczęły bić serca kibiców biało-czerwonych. Na szczęście Polacy nie dali sobie już wydrzeć pewnych dwóch punktów. Ważne bramki w końcówce rzucili B. Jurecki i Rosiński i wygrana Orłów Wenty stała się faktem.
Bartek Jurecki odnotował skuteczność na poziomie 67 procent. Na sześć oddanych rzutów zdobył cztery bramki. Michał próbował pięć razy, z czego raz udało się trafić do bramki Niemców. Jednak oprócz dokonań w ofensywie trzeba pochwalić braci za nieustępliwą i twardą grę w obronie.
Bramki dla Polski: Bielecki 6, B. Jurecki i Jaszka po 4, Tłuczyński, K. Lijewski i Rosiński po 3 oraz M. Jurecki, Jachlewski, Jurasik i Kuchczyński po 1.
Dobry początek został zrobiony. Teraz przed Polakami kolejne mecze w „grupie śmierci”. Jutro ze Szwecją, a 22 stycznia ze Słowenią. (lw)
Komentarze
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
349 000 zł
sprzedaż, Leszno