Piłka Ręczna
Gdyby nie pierwsza połowa
20.12.2009
Drugoligowe szczypiornistki Arotu Astromalu Leszno przegrały dziś na własnym parkiecie z MOS Gniezno 25:26. O wszystkim zadecydowała pierwsza połowa, w której leszczynianki straciły 16 bramek, trafiając w tym samym czasie tylko 10 razy.
Gnieźnianki rozpoczęły od mocnego uderzenia i po pięciu mirunach gry prowadziły już 0:4. Pierwszą bramę dla Arotu Astromalu zdobyła minutę później Martyna Płaczek.
Przez większość pierwszej połowy zespoły dzielą średnio dwa trafienia, ale już końcówka należy do MOS. Dodatkowo jeszcze, goście wykonują i to ze 100 % skutecznością, w ciągu tych 30 minut 5 rzutów karnych. Leszczynianki nie miały ani jednej okazji, aby z tego fragmentu gry sprawdzić bramkarkę gości.
Trener Arotu Astromalu Dariusz Kamieniarz tak podsumował zakończoną przy stanie 10:16 pierwszą połowę Zabrakło w niej, dobrej indywidualnej obrony na skrzydłach.
Na domiar złego, już na początku drugiej połowy gospodarze tracą kolejne trzy bramki i przewaga gości wzrasta do dziewięciu trafień. Od tego momentu rozpoczyna się mozolne odrabianie strat.
Ładnymi, skutecznymi akcjami mogą pochwalić się Płaczek, Pawlak i Gbiorczyk i na dosłownie 4 minuty przed końcem pojedynku na tablicy widnieje już 24:26. Leszczynianki dają z siebie wiele, ale aby dogonić rywalki zabrakło czasu i ostatecznie lepsze w tym starciu jednym trafieniem 25:26 są szczypiornistki z Gniezna.
Dla Arotu Astromalu bramki zdobywały Pawlak i Płaczek po 9, Gbiorczyk 6 i po 1 Konieczek, Bąk i Lenarczyk.
Najwięcej dla MOS Żabierek 10
Przez większość pierwszej połowy zespoły dzielą średnio dwa trafienia, ale już końcówka należy do MOS. Dodatkowo jeszcze, goście wykonują i to ze 100 % skutecznością, w ciągu tych 30 minut 5 rzutów karnych. Leszczynianki nie miały ani jednej okazji, aby z tego fragmentu gry sprawdzić bramkarkę gości.
Trener Arotu Astromalu Dariusz Kamieniarz tak podsumował zakończoną przy stanie 10:16 pierwszą połowę Zabrakło w niej, dobrej indywidualnej obrony na skrzydłach.
Na domiar złego, już na początku drugiej połowy gospodarze tracą kolejne trzy bramki i przewaga gości wzrasta do dziewięciu trafień. Od tego momentu rozpoczyna się mozolne odrabianie strat.
Ładnymi, skutecznymi akcjami mogą pochwalić się Płaczek, Pawlak i Gbiorczyk i na dosłownie 4 minuty przed końcem pojedynku na tablicy widnieje już 24:26. Leszczynianki dają z siebie wiele, ale aby dogonić rywalki zabrakło czasu i ostatecznie lepsze w tym starciu jednym trafieniem 25:26 są szczypiornistki z Gniezna.
Dla Arotu Astromalu bramki zdobywały Pawlak i Płaczek po 9, Gbiorczyk 6 i po 1 Konieczek, Bąk i Lenarczyk.
Najwięcej dla MOS Żabierek 10
Komentarze
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
355 000 zł
sprzedaż, Leszno