Pierwszą bramkę strzelił dla gospodarzy Stelmasik. Goście wyrównali w trzeciej minucie, w piątej prowadziła jeszcze Tęcza 3:2, ale w kolejnych minutach szczypiorniści OSiRu zdobyli kolejno cztery bramki. Końcowy fragment pierwszej połowy meczu okazał się bardzo udany dla miejscowych - strzelili pięć bramek i na przerwę schodzili przy stanie 13:11.
Przewaga mogła być jeszcze większa, gdyby udało się Tęczy wykorzystać dwie lub trzy z wielu dogodnych sytuacji.

Drugą część meczu udanie rozpoczęli goście, którzy w 36 minucie doprowadzili do remisu 15:15. Od tego czasu do 46 minuty trwał wyrównany pojedynek, z niewielką przewagą OSiRu. Później był czas bardzo dobrej gry Tęczy. Kościaniacy po sześciu bramkach objęli w 52 minucie prowadzenie 25:20. Wydawało się już, że tak oczekiwany komplet punktów zostanie w Kościanie, ale niestety. Jak to już bywało wcześniej, w zespole zaczęły szwankować skuteczność i celność rzutów. Zawodnicy Tęczy częściej trafiali w słupki niż do bramki i od 52 minuty Tęcza zdobyła zaledwie dwie bramki, a goście aż osiem i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 27:28.
Bramki dla Tęczy w tym meczu zdobyli: Wujec i Stelmasik po 8, Duda 4, Nowak i Sobkowiak po 2, Cierniewski, Graf i Haryk po 1.
(kub)