Kolarstwo przełajowe, do dyscypliną którą w dużym uproszczeniu można uznać za coś pośredniego miedzy rywalizacją na szosie, a MTB. Kolarze przełajowi rywalizują w trudnym terenie, na rowerach zbliżonych do szosowych. Na trasach przełajowych brakuje jednak tak stromych i karkołomnych zjazdów oraz podjazdów, jak w kolarstwie górskim, co nie znaczy, że nie ma trudnych techniczne i bardzo wymagających odcinków.

W ostatni weekend kolarze KKS Gostyń wybrali się na dwie prestiżowe imprezy. W pierwszej, Ogólnopolskim Wyścigu o Puchar Starosty Słubickiego Mikołajowi Koniecznemu i Kamil Kordusowi się nie powiodło. Konieczny zaczął wprawdzie świetnie, ale tuż po rozpoczęciu odcinka leśnego, gdy jechał na drugiej pozycji, w jego rowerze pękł łańcuch i pochodzący z Lipna młody kolarz musiał się wycofać z rywalizacji. Debiutujący w przełajach Kordus zajął 32 lokatę.

Dzień później dwójka juniorów młodszych KKS walczyła już na trasie wyścigu o Puchar Prezydenta Zielonej Góry. Świetnie zaprezentował się tam Konieczny, który w swojej kategorii zajął drugie miejsce. Pecha miał tym razem Kordus, którego z walki wyeliminowała przebita opona. – Występ Koniecznego napawa dużym optymizmem przed kolejnymi startami w przełajach – skomentował trener KKS Gostyń, Waldemar Minta.