Rowery
Ścigali się pod Opolem i w Czechach
Mikołaj Konieczny utrzymuje formę
Kolarze KKS Gostyń zrezygnowali w ostatnim czasie z rywalizacji w wyścigu w Koninie, by szlifować formę w górach i w spokoju przygotować się do startów w kolejnej części sezonu. Niestety tydzień przed Memoriałem Joachima Halupczoka upłynął w gostyńskim klubie w dość nerwowej atmosferze, bowiem kilku zawodników zmogła choroba. Jednym z tych, którzy przez tydzień nie trenowali był Mikołaj Konieczny. Nie przeszkodziło mu to jednak w dobrym występie na szosach w pobliżu Opola. Pochodzący z Lipna kolarz rywalizację w czasówce ukończył na dziesiątym miejscu. Dystans 10 kilometrów pokonał w czasie o 31 sekund dłuższym od triumfatora Mateusza Kostańskiego z Konina.
Nieźle na trasie w Niwkach wypadł również klubowy kolega Koniecznego, Kamil Kordus, który został sklasyfikowany na 21 miejscu.
Następnego dnia juniorzy młodsi ścigali się ze startu wspólnego na 90 kilometrowej trasie pomiędzy Szczedrzykami a Turawą. Mikołaj Konieczny pojechał jeszcze lepiej niż na czas i ukończył wyścig na piątej pozycji, meldując się na mecie minutę i 18 sekund po zwycięzcy, Mateuszu Jakubaszu z UKS Koźminek. – Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Mikołaj przez dłuższy czas w ogóle nie trenował, to piąte miejsce jest bardzo dobrym rezultatem – zaznacza trener Waldemar Minta.
Pozostali kolarze KKS Gostyń zajmowali następujące lokaty: Jakub Frąckowiak był 12, Piotr Mierzyński 29, Igor Kaniewski 33 i Dawid Biskup 81.
Pozytywne informacje napłynęły także Czech, gdzie z czteroetapowym trudnym wyścigu górskim z powodzeniem walczył młodzik KKS Kacper Majewski. W generalce znalazł się na 16 miejscu w gronie 140 kolarzy. Bardzo dobrze pojechał na trzecim etapie, który ukończył na siódmej pozycji. – To dobry prognostyk przed wyścigami w kraju, w których zresztą Kacper nie schodzi ostatnio z podium – podsumował trener Minta.