W początkowej fazie wyścigu Konwa jechał z Bartłomiejem Wawakiem (Kross Racing Team). Po drugiej rundzie rozpoczął samotną jazdę. Na mecie uzyskał czas 1:36.52s. Drugi dojechał Wawak z Kross Racing Team (2.09), trzeci Piotr Brzózka z JBG2 Team (2.55). - Do przejechania mieliśmy 6 rund dużych i jedną startową. Pierwszą rundę mocne tempo narzucił Bartek Wawak, a przed ostatnim ciężkim zjazdem wysunąłem się na prowadzenie. Na sekcji po kamieniach zyskałem może z 5 sekund przewagi, na podjeździe do mety dołożyłem następne tyle i tak już małymi kroczkami powiększałem swoją przewagę - relacjonuje Konwa. - Czułem się bardzo dobrze na tej trasie, chodź tak się nie zapowiadało wcześniej, brak opadów deszczu sprawiał, że kurzyło się jak na pustyni. Na szczęście dzień przed zawodami przeszła porządna burza nad trasą - dodaje.

Tytuł mistrzyni Polski w kolarstwie górskim po raz dziewiąty obroniła również Maja Włoszczowska (Kross Racing Team), która dojechała do mety z czasem 1:16.53 przed Aleksandrą Dawidowicz z SGR Srebrna Góra (3.45) i Marleną Droździok ze Scott Donnybrook Landscape (5.53).