Rowery
Szósta edycja kolarskiego wyścigu w Gostyniu
Rekordowy Amber Road
Historia Amber Road rozpoczęła się w 2010 roku. Wówczas wystartowały 22 drużyny, w tegorocznej edycji 65 drużyn czyli 325 zawodników. - Z tego co wiem, nikt nie organizuje takiej imprezy w Polsce. Nie ma też takiego cyklicznego wydarzenia sportowego w Europie - mówi Radosław Frydryszak, organizator, prezes Gostyńskiego Klubu Rowerowego. - Myślę, że powody takiego rozwoju tej imprezy są dwa. Po pierwsze jazda drużynowa to esencja kolarstwa. Tutaj jedzie drużyna, wszyscy muszą sobie nawzajem pomagać, to jest fajne, przyjemne. A drugi powód to organizacja. Staramy się, by wszystko było zapięte na ostatni guzik, co w imprezach amatorskich zazwyczaj się nie zdarza.
Do Gostynia przyjechały drużyny głównie z Wielkopolski i Dolnego Śląska, ale też z Górnego Śląska. Mimo, że jest to wyścig amatorski, biorą w nich udział znane kolarskie nazwiska. - Zespół Timemaster Wielkopolska to sami byli albo aktualni Mistrzowie Polski Amatorów lub Mastersów. W niektórych drużynach startowali byli zawodowi kolarze, jak np. Mateusz Mróz czy Hubert Kryś, którzy nadal tą swoją pasją rozwijają, ale w sposób amatorski. Wiele drużyn to zarejestrowane kluby, które cały czas poświęcają się swojej pasji - mówi Frydryszak. Duża część drużyn to typowo amatorskie zespoły, złożone z dobrych znajomych.
Rywalizacja Amber Road przebiega na olimpijskim dystansie 100 kilometrów. - To już jakby zapomniany dystans. Staramy się przywrócić tę ideę olimpijskich zmagań, gdzie jako Polacy w latach 70 i 80 odnosiliśmy spektakularne sukcesy - wyjaśnia organizator. Trasa wiedzie wokół powiatu gostyńskiego: Gostyń, Borek, Pogorzela, Pępowo, Krobia, dojazd prawie do Ponieca, który jest omijany, potem Pudliszki, Rokosowo i z powrotem do Gostynia.
Zawodnicy startowali w dwóch kategoriach: open i super senior (powyżej 50 roku życia). W tym roku po raz pierwszy wystartowała jedna drużyna składająca się tylko z kobiet - GVT Girls + Friends, która została odrębnie nagrodzona.
Z olimpijskim dystansem najlepiej poradzili sobie ubiegłoroczni mistrzowie - drużyna Timemasters Wielkopolska w składzie Artur Kozal, Robert Żmudzin, Tomasz Minta (02:15:10.70), Robert Płotkowiak, Łukasz Rakoczy. - Sami jesteśmy zdziwieni, że przy dwóch defektach i w ciężkich warunkach pogodowych udało nam się wygrać. Pracowaliśmy do samego końca. Musieliśmy rozłożyć siły, ponieważ nasz główny zawodnik miał wypadek kilka tygodni temu i nie był w pełnej dyspozycji. On bardzo mocno pracował pierwszą godzinę. Później musieliśmy sobie radzić w trzech. Ale udało się - mówi Artur Kozal.
Niewiele gorsi byli Gatta Bike Team ze Zduńskiej Woli: Grzegorz Turkiewicz, Dominik Kapusta, Przemysław Juszkiewicz (02:15:46.38), Dariusz Malinowski, Adam Ostojski. Na trzeciej pozycji dojechali GVT 1 z Wrocławia: Marek Szewczyk, Artur Gacek, Konrad Czajkowski (02:15:55.45), Bartłomiej Buczek, Piotr Rakiewicz.
Najlepiej z naszego regionu - na czwartej pozycji w kategorii open zaprezentowała się ekipa Real 64-Sto z Leszna: Wojciech Mizuro, Adam Adamkiewicz, Hubert Kryś (02:17:55.32), Robert Syc, Bartosz Wujczak. Na 16 miejscu - Strefasportu.pl 1 z Leszna: Krzysztof Zalesiński, Szymon Lutostański, Maciej Richter (02:29:29.49), Przemysław Papież, Szymon Nowaczyk; na 17 pozycji Ostre Koło Stelmaszyński Gerfin Team z Gostynia: Tomasz Stelmaszyński, Michał Grześkowiak, Bartek Zygmunt (02:30:08:11), Szymon Majchrzak, Marek Karkos.
W kategorii Super Senior zwyciężyła drużyna Rawex Energy Saving z Wrocławia: Mirosław Fitał, Ryszard Rawski, Jacek Łuczkiewicz (02:19:15.24), Paweł Drab, Zbigniew Soboń. Niestety finał wyścigu dla trzech kolarzy tej drużyny był niezwykle pechowy. Tuż za linią mety wrocławianie ulegli wypadkowi, w wyniku którego mocno ucierpieli. Informacje o wypadku: kliknij.
Na drugim miejscu plasowali się JF Duet z Goleniowa: Artur Spławski, Franciszek Harbacewicz, Zbigniew Szkołuda - (02:25:55.43), Tadeusz Jasionek, Marcin Pucwicki; na trzecim Dinozaury Kameleon Team z Piły: Leszek Sadowski, Marek Taciak, Zbigniew Grosz (02:34:17.77), Radosław Drogosz, Andrzej Roszczyk.
Pełne wyniki Amber Road: kliknij
Komentarze