W XI Leszczyńskim Maratonie Rowerowym wystartowało niespełna 800 zawodników. Główny dystans zawodów liczył 90 kilometrów. Najszybszy okazał się Adam Adamkiewicz z klubu REAL 64-STO, który pokonał trasę w 2 godziny, 8 minut i 1 sekundę.  - Miałem taką wewnętrzną ambicję, aby w końcu wygrać ten maraton. W zeszłym roku byłem drugi, dwa lata temu piąty i wreszcie wypadało zwyciężyć. Ta trasa nie jest zbytnio wymagająca, są jedynie dwa cięższe podjazdy w końcowej fazie wyścigu. Największym problemem była z pewnością jazda pod wiatr przez ostatnie 30 kilometrów – mówił Adamkiewicz.

Z 13-sekundową stratą drugi na metę wjechał Piotr Krysman z klubu Kross Euro-Rower.pl, a na najniższym stopniu podium stanął reprezentant teamu REAL 64-STO – Adam Dudziak.

Po raz pierwszy w leszczyńskim maratonie wystartowała Joanna Kucal z Image Cycling Team, która okazała się bezkonkurencyjna wśród kobiet, osiągając czas 2 godziny, 17 minut i 19 sekund. Warto zaznaczyć, że triumfatorka całkiem niedawno rozpoczęła przygodę z wyczynową jazdą. - 28 maja minął rok kiedy kupiłam rower i zaczęłam trenować. Dzisiaj pobiłam swój rekord życiowy jeśli chodzi o średnią prędkość przejazdu (39,25 km/h), co uważam za duży sukces. Bardzo fajna i przyjemna trasa, nie za wiele podjazdów, do tego cudowna pogoda, także jechało się świetnie – przyznała Kucal.
Druga na mecie zameldowała się Dominika Derpińska z Zgrupka Team, a trzecia była Katarzyna Dugiel z Polart Nutraxxx Team.

W kategorii dziennikarzy zwyciężył Piotr Szafraniec z Wadowic.

Dla osób mniej zaprawionych w bojach organizatorzy przygotowali także trasę „hobby”, która liczyła 30 kilometrów.